Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... 71,9 kg :)


... cóż... weekendy są dietetycznie bardzo trudne... nie mogę się oprzeć różnym smakołykom :/ a jak już zacznę jeść... końca nie widać... ciągle brak mi umiaru...

... za to wydaje mi się, że powolutku zaczynam się ogarniać i wracać do panowania nad różnymi sprawami :D oby nie zapeszyć ;)

  • Jestemjakajestem83

    Jestemjakajestem83

    31 maja 2016, 13:22

    Trzymam mocno kciuki żeby się udawalo panować nad różnymi pokusami oj mi ciężko tez czasem panować także rozumie Cię ;)