mogę Cię troszkę pocieszyć - lęk przed utratą bliskiej osoby jest wielki, ale nich on nie zamąci ostatnich chwil w których możesz być z tą osobą. Dużo siły życzę...
bede sie modlic... dolacze do modlitwy za mojego wujka, ktory ma raka mozgu... wlasciwie teraz to juz tylko kwestia czasu, lekarze nie daja nadziei... no ale moze z Dziadkiem bedzie lepiej... trzymaj sie cieplutko, my tu jestesmy i czekamy na ciebie a myslami jestesmy zawsze z toba ;O)
gozja
20 listopada 2006, 10:02
3m sie malenka...
malina07
19 listopada 2006, 23:03
Jestem,moze nie na czasie.Zawsze sie modle o wszystkich cierpiacych,wiec za Dziadka rowniez.Wiem,ze najgorzej sie mysli o wlasnych Bliskich,ale.....Takie jest juz zycie.Jedni sie rodza,drudzy umieraja.Jedynie co moge poradzic to bliskosc.Badz przy nim tak czesto jak sie da.To bedzie dobre i dla Ciebie i dla Niego.Pozdawiam Cie cieplutko.Trzymaj sie.
anesia9009
19 listopada 2006, 10:10
trzymaj się...
u mnie nowy wpis...
swinecka88
19 listopada 2006, 09:35
Będę się modliła..trzeba wierzyć!
aldona30
18 listopada 2006, 17:59
trzymaj się, jestem z Tobą
slabinka
17 listopada 2006, 17:51
<img src="https://app.vitalia.pl/img488/7470/34323yi0.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
slabinka
17 listopada 2006, 17:50
<img src="https://app.vitalia.pl/img135/6594/23412fu7.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
ciasteczkowa
17 listopada 2006, 17:14
eh :/ Moja mama zmarła na raka:( nienawidze tej wstrętnej choroby!!!! Powiem Ci tyle, ciesz się, ze mając tyle lat miałaś tyle szczęścia zeby mieć dziadka :( a co do odchudzania to ja strasznie schudłam jak choroba zaczała dawac o sobie znac mojej mamie :( 3maj się nic więcej nie mogę Ci pomoc.
kwiat75
20 listopada 2006, 23:14mogę Cię troszkę pocieszyć - lęk przed utratą bliskiej osoby jest wielki, ale nich on nie zamąci ostatnich chwil w których możesz być z tą osobą. Dużo siły życzę...
moniaf15
20 listopada 2006, 21:27bede sie modlic... dolacze do modlitwy za mojego wujka, ktory ma raka mozgu... wlasciwie teraz to juz tylko kwestia czasu, lekarze nie daja nadziei... no ale moze z Dziadkiem bedzie lepiej... trzymaj sie cieplutko, my tu jestesmy i czekamy na ciebie a myslami jestesmy zawsze z toba ;O)
gozja
20 listopada 2006, 10:023m sie malenka...
malina07
19 listopada 2006, 23:03Jestem,moze nie na czasie.Zawsze sie modle o wszystkich cierpiacych,wiec za Dziadka rowniez.Wiem,ze najgorzej sie mysli o wlasnych Bliskich,ale.....Takie jest juz zycie.Jedni sie rodza,drudzy umieraja.Jedynie co moge poradzic to bliskosc.Badz przy nim tak czesto jak sie da.To bedzie dobre i dla Ciebie i dla Niego.Pozdawiam Cie cieplutko.Trzymaj sie.
anesia9009
19 listopada 2006, 10:10trzymaj się... u mnie nowy wpis...
swinecka88
19 listopada 2006, 09:35Będę się modliła..trzeba wierzyć!
aldona30
18 listopada 2006, 17:59trzymaj się, jestem z Tobą
slabinka
17 listopada 2006, 17:51<img src="https://app.vitalia.pl/img488/7470/34323yi0.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
slabinka
17 listopada 2006, 17:50<img src="https://app.vitalia.pl/img135/6594/23412fu7.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
ciasteczkowa
17 listopada 2006, 17:14eh :/ Moja mama zmarła na raka:( nienawidze tej wstrętnej choroby!!!! Powiem Ci tyle, ciesz się, ze mając tyle lat miałaś tyle szczęścia zeby mieć dziadka :( a co do odchudzania to ja strasznie schudłam jak choroba zaczała dawac o sobie znac mojej mamie :( 3maj się nic więcej nie mogę Ci pomoc.
KASIAPREIS
17 listopada 2006, 16:43TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO