Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czesc
8 maja 2009
.....waga troszke w dl jest ok.............na dworze nuda i szaruga jakas troche pada ale ja wiem jakos jest bezsesu.....dzisiaj grypa troszke ustapila hmmm ost dni mialam ciezkie jestem troche oslabiona wiec przez chwile nie cwiczylam na silowni hmmm szkoda......daje sbie czas do poniedzialku zeby ostatecznie sie wykurowac i potem dalej do dziela....jestem troche zla bo mimo iz schudlam 7 kg nikt w polsce niczego nie zauwarzyl i mozna sie zniechecic ....ale ja teraz mam czas do lipca zeby ich zaskoczyc hmmm moze sie uda ......musze znalesc jakos fajna dietke bo szczerze hce schudnac......jak ktos zna fajny sposob to prosze oporady?.....buziol.
Kopara26
8 maja 2009, 20:52Nie ma dobrej diety myślę że najlepiej jeść wszystko w ograniczonych porcjach kaloriach.Ja nie jem tylko smazonego.Zacznij jeśc na obiad duzo warzyw gotowanych na parze i do tego jakiś mały kawałek mięska lub rybki i stałe pory jedzenia to jest najważniejsze.Pierwsze 3 miesiące jadłam grahamki,serki bieluch,wiejski obiad tak jak już pisałam i kolację też bułeczka jadłąm 4 razy dziennie.Waga leciała potem opuściłam się w gotowaniu na parze i teraz waga nie leci jak kiedyś.Ale staram się do tego powrócić.Muszę się przyłożyć bo jeszcze troche i mnie przegonisz.Co do brzucha mój też okropny po dzieciach to już musimy się przyzwyczaić że cos tam będzie zwisać.Pozdrawiam.