Cześć dziewczynki!!! kolejny dzień diety zbliża sie ku końcowi.Ja dziś troszkę poćwiczyłam szkoda że dużo śniegu bo mam ochote pobiegać ale niestety pola zasypane i sie nie da, chodz mojemu tacie to nie przeszkadza bo praktycznie codziennie robi po pare km podziwiam go czasami a ja czekam na odwilż hehe:) kusi mnie żeby stanąć dziś na wadze ale tego nie zrobie czekam do soboty oby był jakiś spadek wagi!!! bo się wściekne. Chodz i tak wcale sie nie cieszę z weekendu bo mąż nie wróci dopiero pewnie na nastepny. I znów sama z dzieciaczkami. pozdrawiam Was wszystkie i trzymam za was kciuki bo bikini na wakacje czeka:)
Jumaj
17 stycznia 2013, 19:59ma 1 zmiane hmmm to moze wlasnie we wtorek popoludniu co??
Jumaj
17 stycznia 2013, 12:56nie czekaj na odwilż tylko w następnym tyg na basen śmigamy :P ja mogę rano jedynie we wtorek
ellawita
16 stycznia 2013, 21:50Będzie dobrze! Jeśli żyjemy uczciwie - wyniki też będą uczciwe! Nie ma innej możliwości! I ciesz się dziećmi póki są małe bo za trochę moga być już za oceanem w poszukiwaniu przygód lub miejsca swojego na ziemi!
aniiulka
16 stycznia 2013, 18:30ja też czekam na odwilż żeby biegać na świeżym powietrzu, na razie zastępuje to truchtem w miejscu w domu:p ważne że jest jakiś ruch. nawet w domu można troszkę potańczyć. Czasem waga kłamie, dlatego warto się też mierzyć to ma się pewność, że centymetry spadają i się idzie w dobrym kierunku:-)