Witajcie Kochane!!!
Troszkę się zaniedbałam tutaj z wpisami ale jakoś tak wyszło. Z dieta w sumie ok chodz zdarzały sie grzeszki ale nie robie sobie wyrzutów najważniejsze że ćwicze najbardziej lubie rowerek stacjonarny i niektóre ćwiczenia z Mel B. Sobota się zbliża czyli dzień mojego ważenia powiem szczerze że w tym tyg nie liczę na wiele hehe ale dobre by było i 0,5 kg, okaże wkrótce. Już dziś myśle co by tutaj jutro zjeść na obiad i pewnie znów zaserwuje sobie szpinaczek nakupiłam go dziś w biedronce mrożony więc może jakieś pierogi tym razem:)
Ja zmykam już nynać bo wyobraźcie sobie ze moj 7 letni synuś zamiast spać to sobie ogląda mecz real-barcelona więc ja juz raczej dostępu do tv dziś nie będę mieć chodz daje mu jeszcze z 15 min i pewnie będzie "kimono" hehe!!! Dobranoc dziewczynki i powodzonka w dalszych zmaganiach z naszymi wrogami "kilogramami " wrrr.....
Alicja851985
30 stycznia 2013, 21:53Hmmm powiadasz pierogi ze szpinakiem... ciekawe jak beda smakowaly z jakas maska razowa