Nie dam się!!!!
Tak jak myślałam, waga drgnęła ale w górę o 0,10kg. Jeszcze nie panikuję, bo zrobiłam pomiar cm i zawartości wody i tłuszczu w organizmie i....
Wg tych pomiarów:
Tłuszczu spadła o 0,68kg
Woda wzrosła( jak myślałm) o 0,69kg
Mięśnie też wzrosły o 0,09kg
W cm tez malutki ruch- z pasa 1cm mniej, z bioder też 1 cm mniej, uda teżc 1 cm
No to nie jest żle, a waga wcześniej czy później zmaleje. Musi, inaczej wyjdę na balkon i.. szybciutku ją zrzucę- i nie bedę się martwić brakiem spadku, bo spadek będzie i to jaki huczny!!!
Biorę się w garść, okres sie pojawi, woda zejdzie, waga spadnie a na brzuszku pojawi się kaloryfer( w końcu po coś sie męczę- wczoraj nie odpuściłam: W, Squats i krótka wycieczka rowerowa z dziećmi)
A dzisiaj: powtórka, a w przyszłym tygodniu będą już takie efekty
Nikki23
14 czerwca 2013, 14:44Zwrot "zrzucić wagę" nabiera nowego znaczenia, jeśli mówimy o zrzuceniu jej z balkonu :D Centymetry idą, to najważniejsze!
novaya
14 czerwca 2013, 14:30Jasne, nie dawaj sie . Poza tym waga wadze nierowna . Zwlaszcza jesli zamienilas tluszcz na miesnie! A waga spadnie i tak w koncu
ewej1993
14 czerwca 2013, 11:16super
BiBuBa
14 czerwca 2013, 11:13Ja też czekam aż okresowa woda pódzie precz... przybrało mi się prawie 2 kg:P ale cm cos tam mniej;-) Powodzenia
sectet
14 czerwca 2013, 11:05Trzymaj się i nie daj się!!!!Powodzenia w odchudzaniu!!Ważne że centymetrów ubywa bo jak wiemy to ważniejsze niż kilogramy:))
CzarnaCzekoladka
14 czerwca 2013, 11:03He he.. poprawiłaś mi humor! Chyba ja swoją też wypieprzę przez balkon! Bo mnie już od miesięcy denerwuje - małpa cholerna :) Efekty będą u Ciebie na pewno duże, już Ty się o to nie bój :) Pozdrawiam!