Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
brak chęci do działania

Tak jak w tytule: ostatnio ciężko było mi znaleźć chęć do czegokolwiek. Moje myśli krążyły wokół zmian , które zachodzą w moim życiu, a może bardziej mają nadejść?

Pisałam wam kiedyś, że złożyła w pracy wypowiedzenie. Zbliża się właśnie ten moment, że będę wolnym człowiek. Jak można się było spodziewać- dosyć mocno odbiło się to na mnie, na moim zdrowiu a przy okazji przybył mi w krótkim czasie duży zapas tłuszczu. Jestem spasiona jak świnia !!!! I po co mi to wszystko? Chyba po to, żeby do was wrócić i razem z wami walczyć o piękne, szczupłe ciało.

Już troszkę się otrząsłam, ale droga Daleka do odzyskania siebie

Jeszcze z dwa tygodnie temu moja szklana przeraziła mnie wagą 77,7 kg !!!!!!!!!

Dzisiaj pokazała już 75,3 kg- mam nadzieję, że będzie spadać .....

We wtorek wybieram się do szpitala, muszę zoperować sobie rękę, więc jakieś większe wygibasy w najbliższym czasie nie wchodzą w rachubę, ale mam zamiar w najbliższym czasie systematycznie spacerować, może to pobudzi mój metabolizm, do tego jeść z głową i w krótce będę superlaska