I pierwszy tydzień zaliczony, nawet dość szybko przeleciało:)
Dzisiaj nawet nie bede pisała co jadłam bo zjadłam bardzo mało i będziecie krzyczeć :D ale to tylko dlatego że cały dzień przy książkach i po prostu nie miałam czasu :)
1 tydzień bez słodyczy = mały sukces? :)
Chyba tak :)
big.return
13 lutego 2014, 20:05To już duży sukces! :) Powodzenia w kolejnych tygodniach! :))
UnOpened
13 lutego 2014, 20:01Pewnie, że sukces! Też chcę być taka konsekwentna w niejedzeniu słodyczy :P