Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zgrzeszyłam, ale spaliłam.


Przyznaję się, dziś zgrzeszyłam. Wpadło nadprogramowe 5 pierników i kromka białej bułki z masłem. W ramach pokuty pochodziłam 20 minut na stepperze i pojeździłam 30 minut na rowerze.Wieczorem machnęłam drugie 30 minut na rowerze i 40 brzuszków (20 normalnych i 20 odwróconych). Nudziło mnie jeżdżenie i patrzenie w okno, więc połączyłam pożyteczne z pożytecznym, czyli pedałowanie z oglądaniem filmów po niemiecku lub angielsku i od razu czas szybciej zleciał. Jutro ważenie. Ciekawe, co cyferki pokażą. No i napisałam do malarza z zapytaniem o szczegóły, zobaczymy co i jak.

Śniadanie (owsianka z płatków orkiszowych na mleku sojowym, wiórki kokosowe, mieszanka bakaliowa, orzechy nerkowca i włoskie, nasiona chia, zielona herbata)

II śniadanie (serek wiejski, pomidory daktylowe, oliwki czarne, siemię lniane, chleb mistrzów, herbata owocowa)

Obiad (szpinak, ziemniaki, jajko sadzone, pieczarki, kefir)

Kolacja (rogal z makiem, ser żółty, pomidor, miód, inka cynamonowa)

  • Zaczarowanaa

    Zaczarowanaa

    27 lutego 2016, 07:46

    Rogalski mnie zaskoczył ☺ Zawsze kojarzy mi się na słodko.

    • Annabelle84

      Annabelle84

      27 lutego 2016, 08:08

      Moja mam uznaje go tylko na słodko, ja lubię tak i tak:-)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    26 lutego 2016, 22:35

    u ciebie zawsze tak smacznie :)

    • Annabelle84

      Annabelle84

      27 lutego 2016, 22:56

      póki mogę, to staram się by było :)