Sprawdzając rano portale natknęłam się na wiadomość od pewnego faceta. Napisał, że zajmuje się malowaniem portretów i w związku z tym, iż zaciekawiły go rysy mojej twarzy, chciałby namalować mój portret na wystawę. Pomyślałam sobie - niezły pomysł na podryw. Sprawdziłam jego zdjęcia, do których mnie odesłał i jeżeli faktycznie są jego autorstwa, to robią wrażenie. Jakąś tam pięknością nie jestem, sama nie wiem, gdzie on tam dostrzegł ciekawe rysy, ale mimo to zainteresował mnie. Być uwiecznioną na obrazie artystycznym - ciekawa propozycja, nie powiem. Nie wspominał nic o żadnym spotkaniu, mieszka ponad 400 km, miałby malować tylko na podstawie zdjęcia. I tak sobie pomyślałam, dobrze, że nie widział mnie od szyi w dół, wtedy na pewno zapędy malarskie by mu przeszły. Dostałyście kiedyś podobną propozycję?
angelisia69
26 lutego 2016, 13:57dziwne troszke,ale moze warto zaryzykowac.Wiesz sa ludzie ktorzy maja specyficzne rysy i naprawde moga kogos natchnac do dzialania.Nic nie stracisz sprobujac,w koncu rozbieranych zdjec nie chce
Annabelle84
26 lutego 2016, 14:50Rozbierane na pewno nie wchodziły by w grę, a co do rysów twarzy to moje są naprawdeę przeciętne, ale co ja tam się będę kłócić z artystą:-)
Pixy.
26 lutego 2016, 12:23no ciekawe... nie wiem jak bym zareagowała na Twoim mijscu
Annabelle84
26 lutego 2016, 14:51Też nie wiem, czy potraktować to serio, czy zignorować. On sam z góry stwierdził, że pewnie mu nie odpiszę.
Szara_Lilia
26 lutego 2016, 11:55wow ;) super ;)
spelnioneMarzenie
26 lutego 2016, 09:39bardzo ciekawe ;-)