Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta po chińsku


Od piątku próbuję wcielić w życie zalecenia od dietetyczki, ale widzę, że niespecjalnie mi to idzie, można powiedzieć, że po chińsku - jako tako. Najlepiej wychodzi mi śniadanie, bo owsianka dla mnie to prawie punkt obowiązkowy oraz picie wody po przebudzeniu. Ciężko mi jednak przestawić się na ważenie wędlin, warzyw i mięsa. Nie zawsze mam na to czas szykując posiłek, a czasem po prostu mi się nie chce lub w ogóle zapomnę. Do tego ostatnio krucho z pieniędzmi, więc nie stać mnie, by ciągle kupować kurczaka lub ryby, czasem lubię zjeść obiad bezmięsny. Poza tym nie wiem, czy mogę używać niektórych produktów uznawanych za zdrowe i korzystne w odchudzaniu, bo nie ma o nich mowy w rozpisce. Będę jeszcze próbować, ale chyba jednak wolałam swój sposób - jem to na co mam ochotę, ograniczam ilość, eliminuję te ewidentnie niezdrowe rzeczy plus ruch. Póki co jeszcze nie rezygnuję. Może to kwestia wprawy.

  • ellephame

    ellephame

    9 maja 2016, 19:34

    Kwestia przyzwyczajenia :D Ja się nauczyłam już ważyć wszystko :D Jak robię obiad dla rodziny to ważę wszystko i liczę kalorie dla całego dania a potem na przykład dla siebie zapisuję 1/3 lub 1/4 różnie :D Idzie się przyzwyczaić.

  • BlomBly

    BlomBly

    9 maja 2016, 19:17

    Ja stosuję dietę z tutejszego portalu. Jak mi coś nie odpowiada to szukam zamiennika w proponowanych potrawach. Nie jestem np. w stanie zdzierżyć kasz - mam po nich wymioty, toteż zamiast tego wrzucam ryż bądź makaron i jakoś leci w dół. Do tego codziennie ćwiczenia i nie ma, że mi się nie chce, że pogoda za oknem nie taka. Nie ma wymówek. Jak sama rygoru sobie nie narzucisz to znaczy, że Tobie nie zależy :) Trochę jak w wojsku. :) I trzymaj się zaleceń, po to one są :)

  • Mobilizatorka

    Mobilizatorka

    9 maja 2016, 16:29

    Jaką dietę stosujesz?

    • Annabelle84

      Annabelle84

      9 maja 2016, 16:32

      To nie jest rozpisana dieta, po prostu dostałam wytyczne, zalecenia od dietetyczki, które muszę wprowadzić do swojego sposobu żywienia.