Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tęsknota za wodą


Robiąc dziś obiad nieoczekiwanie uderzyła mnie dobitnie myśl, że za 4 tygodnie wakacje. I że niestety znów nie wykapię się w jeziorze, które mam pod nosem na co dzień, bo nadal nie będę miała odwagi pokazać się na plaży z moim cielskiem. Przez to jak się zapuściłam i przez chorobę już  17 lat nie pływałam w jeziorze. Kiedyś to wręcz uwielbiałam - słońce, plaża, woda - to był mój żywioł, mogłam przebywać w wodzie godzinami. Nie miałam wtedy problemów z sylwetką. Ktoś powie: "Nie przejmuj się ludźmi, plaża jest dla wszystkich". Ja to wiem, ale gdyby problemem były tylko nadmierne kilogramy, to byłoby pół biedy. Osoby z hirsutyzmem zrozumieją, ile wysiłku czasem kosztuje ubranie lżejszych ciuchów, które odsłaniają to, co wolałybyśmy ukryć, a co dopiero stroju kąpielowego. Nie wspomnę już o całej dodatkowej zabawie w postaci różnych zabiegów przed. Mam nadzieję, że niedługo zrobię to, za czym tęsknię od lat - bez skrępowania zamoczę tyłek w jeziorze. 

Na razie o wakacjach przypomina mi ten kawałek (muzyka)

Póki co pcham to odchudzanie do przodu. Naczytałam się ostatnio sporo o occie jabłkowym, że niby wspomaga odchudzanie i dziś z ciekawości przed obiadem wypiłam szklankę wody z octem jabłkowym. Smak do ogarnięcia, ale ciekawi mnie, czy faktycznie pomaga jakoś. Próbował ktoś z Was?

Śniadanie (placek żytnio-kukurydziany z serkiem wiejskim, musem jagodowym, serkiem jagodowo-malinowym, bananem i prażonym słonecznikiem, herbata zielona)


II śniadanie (mandarynka, babeczka biszkoptowa z galaretką morelową, inka piernikowa)

Obiad (makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem, woda)

Podwieczorek (orzechy brazylijskie, nerkowce, gorzka czekolada)

Kolacja (bułka z ziarnami, pasta z makreli, pomidor, żółta papryka, rzodkiewka, koperek)

 

  • ANIA1986WROCLAW

    ANIA1986WROCLAW

    30 maja 2016, 16:19

    myślałaś o laserowej deplacji?

    • Annabelle84

      Annabelle84

      30 maja 2016, 18:13

      Tak, i to nie raz, ale póki co jest to poza zasięgiem moich możliwości finansowych.

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    30 maja 2016, 09:57

    może zaryzykuj i wykąp się w tym jeziorze :) ja też ostatnio zdałam sobie sprawę że wakacje już za chwilę a tu ciałko zimowe :)

  • doloress1988

    doloress1988

    30 maja 2016, 00:30

    Ja bym na Twoim miejscu się przełamała ;) nie ma co się chować bo życie jest za krótkie ;)

  • BlomBly

    BlomBly

    29 maja 2016, 22:24

    ja kiedys probowalam się bawic z octem jablkowym i efekty zerowe...

  • Ajmmj

    Ajmmj

    29 maja 2016, 20:20

    Wyobraź sobie, że dziś to Twój ostatni dzień . Czy nie będziesz żałować tych rzeczy, których nie zrobiłaś, a na które miałaś tak jak piszesz ogromną ochotę? Żyj pełnią bo możesz się nie doczekać tego KIEDYŚ :) Pozdr