Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiosenny, niefortunny spadek wagi!


Moja dieta w ostatnim czasie? Wstyd się przyznać. W ciągu 1,5 tygodnia schudłam ponad 2 kilo. Jak? Szczypta miłości, szczypta stresu, 5 szklanek łez i sporo alkoholu... Wstyd - wiem. Ale są takie dni kiedy inaczej się nie da. A jedynym plusem sytuacji jest to, że skurczył mi się żołądek, więc jem małe ilości jedzenia. Moja zsługa jest jednynie taka, że starałam się jeść sporo warzyw i ogólnie zdrowych i lekkich potraw. Problem polega na tym, że mój organizm odrzuca od jedzenia... Czuję głód ale nie mogę nic zjeść. Już tak bywało w moim przypadku i mam jedynie nadzieję, że po stresowym czasie organizm sobie tego nie odbije, objadając się. Chyba tutaj będzie musiała zadziałać moja silna wola... Peace and... love! :*

  • fitnessmania

    fitnessmania

    3 kwietnia 2017, 12:55

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka