Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
swiatecznie najedzona


Hmmmm..... od czego tu zacząć... wpisanie tych wielkich cyfr jest okropne, ale zaczynamy.... Kupilam sobie sama wagę z pomiarami tłuszczu, wody, mięsni i kosci.....to pierwsze okrutne wyzwanie bo odkad się podwoiłam własciwie....nienawidzę się wazyc...ale w czerwcu mam nadzieję byc szczupła 40-latką.....he he obecnie waga - 98.2  poziom tłuszczu - 58.9  poziom wody - 28,2   mięśniowa tkanka - 20,1 a kostna 10,30....