Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bikini Ready


Dziś dotarła do mnie koszulka z vitalii o której już kompletnie zapomniałam :)

To moja pierwsza nagroda za schudnięcie! :) Swoją drogą to rozmiar S jest :P

Ostatnio dopadło mnie lekkie przeziębienie, więc ostatnie 2 dni były słabe, a więc treningi też słabe, ale były. Ewcia Ch. mówi, że najgorszy trening to taki, który się nie odbył i tego się trzymam.

Zaczęły się upały. Jak znosicie ćwiczenia w wyższej temperaturze? Przyzwyczaiłam się do ćwiczeń w temp ok 18st (zimą otwierałam okno). I wtedy czułam, że to co się spocę to przez ćwiczenia. Niestety przy obecnej pogodzie czuje się zdezorientowana. Jak wy sobie radzicie? A może to ja jestem dziwna, że wolę ćwiczyć w zimnie? :)

I na koniec

To mój pokój, pokazuję go tylko dlatego, że czasami słyszałam: "Nie mam miejsca w domu na ćwiczenia". Bzdura! To jest jakiś metr szerokości i daję radę. Pewnie - czasami muszę zmodyfikować ćwiczenie żeby się zmieścić bądź wykonać zastępcze, ale to nie wymówka.

Dobranoc ;)