Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dolina i klęska


Niestety nastąpiło załamanie motywacji. Zaczęło się niewinnie. Ponieważ weszłam w etap stabilizacji, więc pozwoliłam sobie na kawałek serniczka. Potem słodkie ciągle za mną chodziło i niestety nie mogłam się opanować. Dodatkowo dobija mnie ciągłe przeziębienie, które lekarz postanowił leczyć antybiotykiem ponieważ inne możliwości leczenia nie wypaliły. Nie mogę wyżyć się na siłowni, w ogóle jestem wycofana z życia. Sen zimowy? Jak się otrząsnąć, wyleczyć i nabrać wiatru w żagle? Zdołowana jestem.
  • karola990

    karola990

    25 stycznia 2014, 21:31

    Czyli jest bardzo źle. :) W takim razie odpoczywaj i nie podjadaj z nudów :D

  • annano

    annano

    25 stycznia 2014, 19:53

    Ćwiczyłam, wybrałam trening silna i sexy, bardzo fajny, ale niestety potem czułam się jeszcze gorzej, z przeziębienia zrobiło się zapalenie zatok, a teraz leczę się już antybiotykiem na zapalenie oskrzeli. Muszę poczekać na totalne wyzdrowienie i wtedy wezmę byka za rogi.

  • karola990

    karola990

    25 stycznia 2014, 19:50

    Jak nie możesz na siłowni, to czemu nie pohasasz sobie w zaciszu domowym? Na Vitalii Klub Fitness, treningi (nie wiem, czy korzystasz), na chomikach i yt mnóstwo zajęć :) Nie muszą być forsujące, ale chociaż troszkę się poruszać :)

  • annano

    annano

    25 stycznia 2014, 19:50

    dzięki i pozdrawiam

  • annano

    annano

    25 stycznia 2014, 19:42

    Fakt, przeczekać i heja do przodu

  • Invisible2

    Invisible2

    25 stycznia 2014, 19:41

    Są lepsze i gorsze dni, najważniejsze to się nie poddawać! :)