Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtajcie w deszczowy majowy poranek :)


I utknęłam na 61 kg, ech ale mam nadzieję że to chwilowy przestój.
Nie ukrywam że ostatnio troszkę podjadam i nie wiem czemu musztarda bardziej niż zwykle mi smakuje i czuję nieodpartą potrzebę zjedzenia jej dużej ilości, bądź z bułką lub kabanosem. hm......  . Ostatnio musztardę chrzanową  w jeden dzień pochłonęłam.
Trzymajcie się cieplutko, pozdrawiam.