Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Post Dr Dąbrowskiej - dzień 22


Prawie, prawie. Dzisiaj Święto Króla, z tej okazji zrobilam mężowi pieczoną jagnięcine, a dla siebie rosół z pieczonych warzyw. Byliśmy w Leiden na spacerze, niestety nie przemyślałam tego dobrze. Dzisiaj każdy świętuje, piknikuje, szkoda mi było. Trochę mi smutno, ze nadal nie mogę zjesc nic 'normalnego', ale z drugiej strony nie odczuwam też głodu więc nie jest źle 💪.


Menu:


-rosol z pieczonych warzyw z dużą ilością natki pietruszki, koperku i lubczyku


-salatka: pomidorki koktajlowe, papryka, kapary, kilka szparagów, rzodkiewki, papryczki chili, szczypiorek 


- koktajl ze szpinaku, kiwi, jablka


-rosół po raz kolejny, na poscie swietnie rozgrzewa i troche oszukuje mój żołądek 😁

  • Aleksija

    Aleksija

    27 kwietnia 2021, 19:18

    Jejku ja Ty to robisz... Bez pieczywa wytrzymam, bez kaszy, makaronu, jogurtu też...ale bez mięcha? No nie ma opcji 🤭 a tak z ciekawości ile ubyło od początku postu?

    • Anni_93

      Anni_93

      27 kwietnia 2021, 21:13

      Sama nie wiem, u mnie tez (niestety) ciezko bez mięska, ale jak wiem, ze nie mogę to nawet bardzo nie kusi😁. Za to na wychodzenie juz planuje 'pulled-pork' z szarpanego chlebowca 🤤

    • Anni_93

      Anni_93

      27 kwietnia 2021, 22:02

      A ubylo mnie tak ok 3.8-4 kg, obwody lecą, waga czasami roznie wskazuje😁.