Miałam nadzieję, że po 2 tygodniach będą fajne postepy-kg szybko lecą na początku. Niestety nie było aż tak latwo. Po odstawieniu progesteronu wróciła miesi@czka po 6 miesiacach- trwala 12 dni, bardzo silne objawy, silne uczucie duszności, brak sił, najgorsze musiałam przeleżeć. Tylko 2 dni udało mi się z rana poćwiczyć z Ewką, pozostałe dni to walka o przetrwanie😅.
Rownoczesnie rozpoczelam suplementację aby unormować hormony i cukier - inozytol, omega 3, Wit D, palmetto, glicerynian magnezu. Do tego zdrowa dieta, dużo warzywek, z rana ciepły posiłek, dobry nawyk dla zdrowych hormonów, ograniczam węgle odrobinke i staram sie jesc wiecej bialka. Cukier (jak juz) lacze z blonnikiem i bialkiem. Wczoraj, od bardzo dawna, zobaczyłam świat w jakości HD😊. Od rana do wieczora wysprzątałam cały dom, ogarnelam ogrod, nie brakowało mi sił, nie było checi na pojadanie. Dzisiaj wyszłam na dłuższy spacer, jest pieknie😊.
mam nadzieję, że za 2 tygodnie będzie lepszy progres. Na razie czuje się o wiele lepiej, mam siły i chęci na zmiany☺️. Zeszla mi opuchlizna, co również widać po cm ubytku kilku cm w talii (chociaz waga tylko lekko w dół).
Kobitki (I nie tylko) badajmy się, zwracajmy uwagę na to co się z nami dzieje. Zdrówko to podstawa☺️.