Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem, żyję, próbuję schudnąć:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12214
Komentarzy: 214
Założony: 22 września 2019
Ostatni wpis: 30 czerwca 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anni_93

kobieta, 31 lat,

173 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2024 , Komentarze (5)

Umęczył mnie ten tydzień straszliwie. Kazdą wolną chwilę wykorzystywałam na orbi (35-45 min/dziennie). W rezultacie, w tym tygodniu tylko i aż -0.4 kg. Małymi kroczkami dojdę do celu. Chciałabym zobaczyć do końca lutego 7 z przodu.. Centrymetry zaczęły również ubywać z mojego wielkiego pupska..🤗 Nareszcie!   

Następny tydzień spędzę we Francji.. Nie będę miała wpływu na jedzenie, ćwiczeń też nie będzie. Tylko konferencje, dyskusje, siedzenie i jedzenie. To będzie taki mały eksperyment z negatywnymi skutkami na wagę. No ale.. Moim głównym celem była zmiana stylu życia, a nie nagła utrata kilogramów 😉.

Dzisiejsze jedzonko:

  • 1 kromka domowego chlebka + 200 g twarożku chudego
  • dorsz, ziemniaki, surówka
  • 2 kromki domowego chlebka, żurawina (konfitura), 200 g twarożku chudego
  • 1 duże jabłko

Jak menu wskazuje, nie zdążyłam zrobić zakupów w tym tygodniu 😁, pewnie dopiero po podróży zrobię lepsze zakupy.. A teraz zmykam na nocną przygodę z orbi!

13 stycznia 2024 , Komentarze (5)

Kolejny tydzień zdrowego trybu życia (prawie zdrowego, bo mało było ćwiczeń). 

Ubyło -1.1 kg, cieszę się oczywiście, ale spodziewam się, że teraz będzie już trudniej.

Pomiary wskazują, że ubywa mnie wszędzie, z wyjątkiem bioder.. Takie czary🤔..

Jem wszystko tylko ~30% mniej i w zdrowszej wersji (więcej białka i warzyw, unikam smażenia, więcej białych ryb, kurczaka, schabowe pożegnałam z łezką w oku). Dla przykładu dzisiaj:

  • 1 pita z 1 jajkiem, serek wiejski, pomidory i papryka
  • dorsz, ziemniaki z wody, surowka z marchewki
  • kubeczek zupki tajskiej na rozgrzanie (bez dodatków)
  • na wieczór planuję sałatkę z bakłażana, z orzechami i granatem

W następnym tygodniu planuję więcej ćwiczyć (nie tylko orbi) i jak do tej pory - mniejsze porcje, więcej warzyw, dużo wody. Waga do pomiaru %tłuszczu i %mięsni została zakupiona - teraz tylko muszę ogarnąć instrukcję obsługi 😁.

Trzymajcie kciuki za moją słabą silną wolę :))

6 stycznia 2024 , Komentarze (10)

Po niecałym tygodniu zmian, ubyło 3.3 kg.. Wiem, że to tylko woda, ale cieszy mnie bardzo, że jednak coś ruszyło (i że nie jest na plusie!). W tym tygodniu jadłam wszystko jak zwykle (oprócz słonych przekąsek), ale ograniczyłam porcje. Do tego doszły raczej lekkie ćwiczenia (max. 45 min dziennie). 

Zrobiłam dzisiaj pierwsze "zdrowe" zakupy. Niestety nie umiem gotować "fit". Najczęściej pojawiają się u mnie schabowe, dużo różnego pieczywka, bigos, gołabki.. Chociaż już kilka dobrych lat nie mieszkam w Polsce. Muszę się porządnie przygotować kulinarnie na następny tydzeń :D. 

2 stycznia 2024 , Komentarze (7)

To właśnie pomyślałam gdy zważyłam się po raz pierwszy od wielu miesięcy, po tygodniu obżarstwa i lenistwa. Takiej wagi jeszcze u siebie nie widziałam i przyznam szczerze, nie spodziewałam się, że ważę aż tyle.. Na wczorajszy dramat wpłynęło kilka czynników: brak ruchu - wracam o 7 wieczorem, praca tylko za biurkiem, stres (i zajadanie stresu), jedzenie byle czego w pośpiechu, jedzenie wieczorem przed telewizorem.. Ale od nowego roku zaczynam zmianę. Nie nazwę tego dieta, ale zmiana stylu życia. Co tydzień będę się ważyć (i mierzyć), zobaczymy jak to wszystko wpłynie na moje obłe kształty :) 

I. Trzy posiłki dziennie, i dwie małe (zdrowe) przekąski. 

II. Zero jedzenia przed telewizorem (żadnych słonych przekąsek) 

III. Alkohol-1 kieliszek wina raz na 2 tygodnie. 

IV. Mniej czerwonego mięsa, więcej chudego kurczaka i ryb. 

V. Ćwiczyć-codziennie min 30 minut

VI. Porcję o 30% mniejsze. Niestety jem dużo i jak mam na talerzu to wszystko zjem... 

I oczywiście ostrożnie że słodyczami, ale w moim przypadku to drobnostka, bo i tak nie lubię:) chociaż z jednym punktem będzie łatwo:) 

Do dzieła.. 

19 listopada 2021 , Komentarze (8)

Moje nowe odkrycie, czyli post 16/8. Zaczynam śniadaniem o 10 w pracy - grahamka z serkiem, szynką i warzywami, potem banan/jabłko i w końcu normalny obiad w domu. Na razie jem wszystko, ale planuję z czasem wprowadzić więcej zdrowego jedzonka. Jak dla mnie taki post, który wiąże się ze ścisłymi zasadami, to wspaniała sprawa - w końcu skończyło się wieczorne pałaszowanie. Myślę, że wyjdzie mi to wszystko na dobre, bo apetyt najbardziej mi dopisuje późnym wieczorem i w nocy. Licząc kalorie pożarte przed netflixem - myślę, że wpadało ok. 500-700 każdego wieczora :(. Orzeszki, chipsy, cokolwiek do chrupania, wino.. Masakra, w sumie to już się nie dziwię, że wyglądam jak wyglądam 😵.

Na razie nie wskakuję na wagę, ale czuję się o wiele lepiej i wysypiam się świetnie. Widzę, że brzuch jakby bardziej płaski (a w szczególności tuż przed 11 każdego dnia 😁). 

18 lipca 2021 , Komentarze (4)

Wakacje.. Wakacje i po wakacjach. No i +4kg na plusie. Nawet ich nie aktualizuje tylko w trybie NOW zabieram się do roboty. Mam nadzieję, że chociaż część to woda, bo jest strasznie gorąco.. Miesiąc odpoczynku, bez ćwiczeń, na polskiej pełnowartościowej diecie, (bogatej w schabowe i sernik) i efekty po poscie Dąbrowskiej poszly na marne..  Na początek zaczynam zdrowe odżywianie, do 1600 kcal max, codzienne spacery i orbi. Bez słodyczy i słonych przekąsek. Juz czuje, ze z tym drugim to będą problemy.. A potem zobaczymy:) moze wypróbuje diete Vitalii? :) 

30 kwietnia 2021 , Komentarze (18)

Po porannym ważeniu i pomiarach jestem mile zaskoczona! Z 76 na 71.2 kg, czyli prawie 5 kg w niecałe 4 tygodnie. Różnice widze także w obwodach, duzo spadło mi z bioder (moja najbardziej problematyczna partia) , az 6 cm. Celulit praktycznie jest niewidoczny, mam nadzieję, ze juz nie wróci 😍. 


Zaplanowalam powolne wychodzenie, w czwartki zamierzam robić przypominajki. Dzisiaj do salatki dodałam oliwę z oliwek, a szparagi podsmażyłam na masełku. Do tego barszcz czerwony z odrobiną śmietany, gruszka. Czuję sie o wiele lepiej, mam nadzieję, ze tym razem nie rzucę sie na jedzenie. 


Kawa, o dziwo, w moich wyobrażeniach smakowała jednak o wiele lepiej😅. 

29 kwietnia 2021 , Komentarze (11)

Oficjalnie ogłaszam ostatni dzien postu. Nie czuje potrzeby przedłużania, wolę zacząć powolne wychodzenie. Skóra za bardzo mi sie przesusza, bez względu na to czym smaruje, a z rąk mi sie łuszczy. Do tego zaczęłam sie kiepsko czuc, zawroty głowy i straszne osłabienie. Być moze to jeden z tych znanych kryzysów ozdrowieńczych, ale wolę nie ryzykować. Jutro poranne i oficjalne ważenie! 


Menu na wczoraj/dzisiaj:


-rosol z warzyw


-mus z dyni z jablkiem


-koktajl ze szpinaku i sosu pomidorowego z czosnkiem 


-salatka (papryka, zielenina, rzodkiewki, pomidory, cebulka) 


-salatka wielowarzywna


-grejpfrut, 


-salatka (jak wczesniej, z papryczkani chili)

27 kwietnia 2021 , Komentarze (3)

Prawie, prawie. Dzisiaj Święto Króla, z tej okazji zrobilam mężowi pieczoną jagnięcine, a dla siebie rosół z pieczonych warzyw. Byliśmy w Leiden na spacerze, niestety nie przemyślałam tego dobrze. Dzisiaj każdy świętuje, piknikuje, szkoda mi było. Trochę mi smutno, ze nadal nie mogę zjesc nic 'normalnego', ale z drugiej strony nie odczuwam też głodu więc nie jest źle 💪.


Menu:


-rosol z pieczonych warzyw z dużą ilością natki pietruszki, koperku i lubczyku


-salatka: pomidorki koktajlowe, papryka, kapary, kilka szparagów, rzodkiewki, papryczki chili, szczypiorek 


- koktajl ze szpinaku, kiwi, jablka


-rosół po raz kolejny, na poscie swietnie rozgrzewa i troche oszukuje mój żołądek 😁

26 kwietnia 2021 , Komentarze (10)

3 tydzień zaliczony 😁. Nie jest źle, dzisiaj zajęłam sie generalnymi porządkami, zmęczyłam się porządnie, będzie mi się dobrze spało. Jeszcze tylko 7 dni i zjem urodzinowego ziemniaka😂. Skóra nadal strasznie mi się przesusza, żaden krem tutaj nie pomaga. I niestety przyszły te dni, w trakcie których mam ochotę na bochenek chleba ze sloikiem nutelli i wino🙄. 


Menu:


-rosół z warzyw (seler, pietruszka, marchewka, pęczek koperku i pietruszki, por, pycha!) 


-salatka wielowarzywna z papryczkami chili 


-jablko


-pomidorki koktajlowe i papryka