Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Masakra... 86.6kg


To właśnie pomyślałam gdy zważyłam się po raz pierwszy od wielu miesięcy, po tygodniu obżarstwa i lenistwa. Takiej wagi jeszcze u siebie nie widziałam i przyznam szczerze, nie spodziewałam się, że ważę aż tyle.. Na wczorajszy dramat wpłynęło kilka czynników: brak ruchu - wracam o 7 wieczorem, praca tylko za biurkiem, stres (i zajadanie stresu), jedzenie byle czego w pośpiechu, jedzenie wieczorem przed telewizorem.. Ale od nowego roku zaczynam zmianę. Nie nazwę tego dieta, ale zmiana stylu życia. Co tydzień będę się ważyć (i mierzyć), zobaczymy jak to wszystko wpłynie na moje obłe kształty :) 

I. Trzy posiłki dziennie, i dwie małe (zdrowe) przekąski. 

II. Zero jedzenia przed telewizorem (żadnych słonych przekąsek) 

III. Alkohol-1 kieliszek wina raz na 2 tygodnie. 

IV. Mniej czerwonego mięsa, więcej chudego kurczaka i ryb. 

V. Ćwiczyć-codziennie min 30 minut

VI. Porcję o 30% mniejsze. Niestety jem dużo i jak mam na talerzu to wszystko zjem... 

I oczywiście ostrożnie że słodyczami, ale w moim przypadku to drobnostka, bo i tak nie lubię:) chociaż z jednym punktem będzie łatwo:) 

Do dzieła.. 

  • luise

    luise

    8 stycznia 2024, 08:28

    super plan, brzmi rozsądnie, trzyma kciuki za wytrwałość !

    • Anni_93

      Anni_93

      9 stycznia 2024, 20:04

      Dziękuję! :D

  • PACZEK100

    PACZEK100

    3 stycznia 2024, 06:47

    3mam kciuki!

    • Anni_93

      Anni_93

      3 stycznia 2024, 18:38

      Dziękuję bardzo🥰

  • ognik1958

    ognik1958

    2 stycznia 2024, 21:49

    diabełek to tkwi w szczegółach i trza liczyć bilanse tak "po wsiem" to jest : po jadle, ćwiczeniach i PPMx PAL by było kalorii... na minusie te 200-400 i dopiero wtedy można spać spokojnie ze idzie.. w dobrym kierunku... powodzenia Tomek🙋🏼‍♂️👍

    • Anni_93

      Anni_93

      2 stycznia 2024, 22:42

      Tak tak, mi się cały czas wydawało że nie mam nadwyżki kalorycznej, ale tak to jest jak sie nie chce liczyć kalorii. No i okazało się, że jedzenie w nocy nadal ma kalorie:)) Dziękuję, tym razem zabiorę się do odchudzania "jak trzeba" :) pozdrawiam:)

    • ognik1958

      ognik1958

      3 stycznia 2024, 07:14

      Hmm....trza jeść po wyznaczonej sobie dietce o określonej kaloryczności a nie liczyć szkoda czasu bo jeszcze trzeba by i wyznaczać procentowość białek tłuszczy i węgli i z podziałem kal. na poszczególne posiłki .Przydatne jest również przestrzeganie czynników wpływających jak okno żyw. dł. snu itd. zresztą wpadnij do mnie na stronkę i..dopiero wtedy..... można "byka za rogi"...obi👍