ale nadrobie to wieczorkiem , znowu przedje sie chociaż godzinke szybkim krokiem z psem....albo może w dzień jakieś ćwiczenia.....jeszcze sie zobaczy :(:(
dzisiaj skończyłam na ok.2000 kcal. ale na szczęście nic niezdrowego i dużo białka. więc jest supcio :) jutro planuje jakieś 1400 kcal dla odmiany.
byłam z mała na spacerku, niewiem czemu ale nameczylam sie pchajac ten wózek po leśnych ścieżkach, pewnie dlatego że było błoto i grzęski piach zmieszany z kałużami. spacerowałyśmy (ja tak to nazywam ale to dość czybki krok bo nie potrafie spacerować wolno) około godzinki z małym hakiem (moze 1h15-20 min) . zobacze o której Madzia pójdzie spać, może coś poćwicze...