super taki sprzęcik :) rano wstałam, sprzątnęłam, kawka i jazda na pół godzinki przy średnim obciążeniu . spociłam sie jak prosiak :) ale ponoć przebiegłam prawie 9 km (18-20 km/h). tylko jakos licznik kalorii chyba jest źle ustawiony bo wyszło jakoś dziwnie mało - niby 120 kcal spalone. niewiem jak sie ustawia (poprzednia właścicielka niecałe 160 cm i jakieś 40 kg więc może dlatego :) ). potem popołudniu prawie 40 minutek znowu przebiegłam :) razem daje 70 min.
dieta : prawie 1500 kcal
woda : duzo
słodycze : brak
anula65
16 lutego 2013, 13:28no ale na dwie raty ;) i wolniej od ciebie kaska2112 :) zawsze staram sie ostatnie 5 minut biegnac koło 30/h .
kaska2112
15 lutego 2013, 21:20Hehe dokladnie, ostro pocisnelas jak na pierwszy raz:-) ja za pierwszym razem wytrzymalam 5 min.! Teraz jezdze codziennie 20 minut i wedlug mojego licznika spalam 270 kcal z predkoscia 27/30 km/h :-)
Selawi
15 lutego 2013, 20:4770 min na orbim uhuhu pociskasz :)
onaczeka
15 lutego 2013, 18:48super sprawa orbitek:)