Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pogoda...


witajcie laski, dodam wzmiankę żeby nie było że się wycofałam :) nie nie nie, po prostu nie mam zbytnio czasu się zagłębiać w vitalię. póki pogoda dopisuje - jestem prawie cały dzień poza domem, do tego teraz jeszcze dojdzie sprzątanie domków i pokoi (w końcu jakiś zarobek) i nie mam..no po prostu nie mam dla Was czasu......
Nie wiem kiedy coś konkretnego napiszę, jak nie ma mnie w domu to sprzątam lub gotuję. ale wiedzcie że się nie poddaję, zaglądam tutaj czasami i jakby co to pytać :D:D za dwa tygodnie postaram sie foty wrzucić - jakoś po majówce, bo z racji pracy przed nie będzie kiedy. coś mi się wydaje, że w tym miesiącu dużej różnicy nie będzie.....ale jedziem z tym śledziem i walczymy dalej !!!!!!!

ćwiczę mało - aerobik dwa razy i zumba raz..... ale duuuuuuużo chodzę, więc trzy-cztery godziny ciągłego ruchu na dworzu rekompensuje, a może nawet lepiej robi, niż pół godziny orbiego. więc nie ma się co przejmować, ważne że na aerobiku mięśnie ćwiczę, to flaków takich strasznych nie będzie!!!! skończy się sezonowe szaleństwo to zabiorę się za rzeźbę już tak konkretnie !!! mam nadzieje że do tego września spale ten tłuszcz co mi zalega :*

dietka trzymana póki co PRAWIE wzorowo - zdarzają się wpadki, ale w miarę rozsądne !!!!
  • Ela1982

    Ela1982

    18 kwietnia 2013, 09:26

    Nic się nie martw wpadkami. Kto ich nie ma? Powodzenia.

  • iska211

    iska211

    16 kwietnia 2013, 14:18

    Wpadki zdarzaja sie kazdemu. Najwazniejsze, ze nadal walczysz

  • lachnaa

    lachnaa

    16 kwietnia 2013, 14:03

    grunt, że się nie poddajesz ! a wpadki zdarzają się każdemu ;)