Po trzydniowej przerwie wróciłam do ćwiczeń. Ból ramion ustąpił i w trakcie ćwiczenia staram się zwracać uwagę na technikę ich wykonywania, a nie tylko na utrzymywanie tempa. Po trzech tygodniach widzę zmianę oczywiście na lepsze. Kondycja się poprawiła, sylwetka również się zmienia. Dziś rano weszłam na wagę i pokazała 75 kg - to oznacza że jest -3 kg od rozpoczęcia pracy nad sobą. Reszta pomiarów wieczorem - rano nie było czasu. Jak wytrwam i spadek będzie tak postępować to chciałabym do świąt zejść do 70, a do marca o kolejne 5 kg czyli osiągnąć cel. Myślę ze mogę to osiągnąć o ile nie wydarzy się coś co mnie zdemotywuje do działania.
saphira1
28 listopada 2015, 14:14niech moc będzie z Tobą i realizuj swój cel ! :)