zaczynam przygodę z Vitalią. 1 tydzień już przyniósł efekty. Zmniejszył mi się obwód brzucha (i nie tylko:) ). Mąż jest za granicą i mówi, że na samą myśl o tym robi mu się bardzo miło. Cieszę się, że najbliższa mi osoba także pragnie mojej zmiany. Nie mogę się już doczekać, kiedy osiągnę cel. Jeszcze jakieś pół roku, bo zostało mi jeszcze 20-22 kg. Dam radę. Nie zawsze jest łatwo. Mam pokusy, żeby zjeść ciastko czy batonika, niestety nie umiem tylko jednego, ale zawsze jadłam ich kilka. Pocieszam się pierwszymi efektami i zdjęciami innych, którzy dali radę schudnąć. Wierzę, że i ja osiągnę swój upragniony cel. Najtrudniej tylko zmusić mi się do treningów. Mam 4 dzieci i całe gospodarstwo na głowie i często jestem po prostu zmęczona tym wszystkim.
hesus
23 października 2016, 14:11Razem damy radę :-) już idziesz jak burza, powodzenia w dalszej walce
angelisia69
17 października 2016, 04:13ojej z 4 dzieciakow musi byc ciezko,jednak dla chcacego nic trudnego ;-) super ze efekty juz sa,powodzonka w osiaganiu dalszych ;-)
Anulka08
17 października 2016, 07:22dzięki ;)
orchidea24
16 października 2016, 23:30Dasz radę! Powodzenia :-)