Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 36.


Dziękuję Wam, Kochane, za zainteresowanie moją kostką:) Wiem, że muszę na nią uważać i staram się jej nie przeciążać. Troszkę ruchu mam, ale wszystko w ramach zdrowego rozsądku:) Najgorsze było 6 godzin w pracy, ale jakoś to przetrwałam. Na szczęście dziś jest dużo lepiej, ale i tak na razie nie będę szaleć:)

Menu z dziś:
Śniadanie: 2 parówki + bułka z ziarnami z pomidorem
II śniadanie: jabłko
Obiad: 5 placuszków serowych Nigelli (znalezione u jednej z Vitalijek)
Podwieczorek: jogobella truskawkowa + 3 ciasteczka z ziaren
Kolacja: pełnoziarnista bułeczka z żółtym serem i parówką 

Płynów przyjęłam łącznie ok. 2 l.

Z ćwiczeń zaliczyłam dziś 15 min. ćwiczeń na ramiona i biust + 100 skłonów. No i oczywiście 6 godzin w pracy:)

Pozdrawiam Was serdecznie:) 
Cieszę się, że Was mam:)
  • kasiUnia895

    kasiUnia895

    28 listopada 2012, 14:57

    SUper, żę się podoba!:) Pozdrawiam

  • Lajla1

    Lajla1

    27 listopada 2012, 19:28

    Dzielna dziewczyna jesteś : ) Mimo wszystko nie odpuszczasz i dobrze : )

  • Lolka92

    Lolka92

    27 listopada 2012, 10:04

    kostka odpocznie i wrócisz do sił :) i tak fajnie że w ogole cos cwiczysz.. milego dnia :*

  • Effta

    Effta

    27 listopada 2012, 08:25

    Zdrowie najwazniejsze, reszta się zorganizuje :) Miłego dzionka! :)

  • czasnazmiany0212

    czasnazmiany0212

    27 listopada 2012, 07:42

    I jeszcze lepiej będzie:) pozdrawiam:))

  • Suri91

    Suri91

    26 listopada 2012, 23:03

    Dajesz radę :D