Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 41.


WITAJCIE KOCHANE:)

Ten tydzień nie należy do najlepszych:( Niby staram się jeść zdrowo, ale w tym tygodniu zdarzały się wpadki-zwłaszcza przez ostatnie 2-3 dni... Z ćwiczeniami też nie najlepiej-na początku tygodnia ta niefortunna kostka, a teraz przeziębienie... Poza tym ciągły brak czasu... NIE PODDAJĘ SIĘ JEDNAK i walczę dalej:) Co prawda przeraża mnie poniedziałek i ważenie, bo raczej nic nie spadło... Pewnie nawet przybyło... Ale będę miała nauczkę:)

Menu z dziś:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem z serkiem kanapkowym i pomidorem
II  śniadanie: pomarańcza
Obiad: zupa ogórkowa
Podwieczorek: jabłko + 2 ciasteczka ziarniste
Kolacja: 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem z serkiem kanapkowym, wędliną i ogórkiem kiszonym

Wypiłam ok. 2 l płynów.

Jeśli chodzi o ćwiczenia, to nie ćwiczyłam:( Zaliczyłam za to 40-minutowy spacer i 6 godzin w pracy, a było dziś sporo roboty:) Dzisiejsza praca była jednak jak ćwiczenia z hantlami, bo przenosiłam sporo kartonów, a do tego dziesiątki, a nawet setki skłonów :P

Teraz trzeba się ogarnąć i spiąć cztery litery:)
Trzeba dalej walczyć!
Nie mogę się zawieść!

BUZIAKI DLA WAS:)
  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    2 grudnia 2012, 19:34

    Spacer i praca to też dużo

  • Lajla1

    Lajla1

    2 grudnia 2012, 18:43

    Nie ma co się denerwować, podczas choroby nawet człowiek potrafi schudnąć 1-2 kg. A nigdy nie jest za późno, na pewno nie przytyłaś ! Trzymam kciuki za jutrzejszą wagę : *

  • kasiUnia895

    kasiUnia895

    2 grudnia 2012, 12:12

    Dziękuję, widzimy się za jakiś czas:-)))))Pozdrawiam:-*

  • Suri91

    Suri91

    2 grudnia 2012, 11:54

    Już tak w życiu jest, że ciagle jakies przeciwności, ale chcieć to móc, a Ty chcesz i malutkimi kroczkami się uda, jak każdej z nas, wszystkiego dobrego Kochana :)

  • Effta

    Effta

    2 grudnia 2012, 11:23

    Oj tam wpadki, Kochana, nie ma żadnych wpadek, jest po prostu jedzenie. Trzeba jeść wszystko :) Ja wczoraj zaliczyłam chyba ze trzy kawałki pizzy i 4 piwa, ale też godzinę dwadzieścia biegu - i wilk syty i owca cała :P Zdrowiej! :*

  • pucus1987

    pucus1987

    2 grudnia 2012, 08:32

    walcz i sie nie poddawaj:) ogarniamy sie razem!! powodzenia