Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 42.


MOJE KOCHANE:)

Wreszcie mam wolne po czterech dniach pracy!!! Jestem trochę zmęczona-nogi mnie strasznie bolą, ale jest ok:)

Moje pozytywne nastawienie wróciło:) Wiem, że dam radę! Nie ma innej opcji:)

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 małe kromki chleba żytniego z serkiem kanapkowym, wędliną, ogórkiem kiszonym i pomidorem
II śniadanie: 2 mandarynki
Obiad: paluszki rybne, pieczone ziemniaczki, buraczki w occie
Podwieczorek: 2 mandarynki + 3 ciasteczka z ziaren
Kolacja:  2 gałki lodów waniliowych

Wypiłam ok. 2 l płynów.

Ćwiczenia:
*150 skłonów
*50 półprzysiadów 
+ 6 godzin w pracy

Mam nadzieję, że jutro więcej napiszę, bo dziś już padam na twarz i nie mam siły na nic...

TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO:)
  • Suri91

    Suri91

    3 grudnia 2012, 17:32

    Kochana, wszystko będzie ok, pracujesz a to przeciez tak jakbyś robiła ćwiczenia! Powodzenia :))

  • pucus1987

    pucus1987

    3 grudnia 2012, 10:54

    kiedy wychodzisz za maz:>??:)

  • pucus1987

    pucus1987

    3 grudnia 2012, 10:54

    kiedy wychodzisz za maz:>??:)

  • pucus1987

    pucus1987

    3 grudnia 2012, 10:54

    kiedy wychodzisz za maz:>??:)

  • Lolka92

    Lolka92

    3 grudnia 2012, 09:34

    ojjj a przede mną 4 dni ciężkie i tez na stojąco... już nie mogę doczekać się piątku !

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    2 grudnia 2012, 22:16

    Że też miałaś jeszcze ochote na te ćwiczenia.Jak patrze na ciebie to ja jestem wielki leń

  • marta80a

    marta80a

    2 grudnia 2012, 22:05

    mm lody waniliowe, jakie pychotki na wieczór serwujesz ;P odpoczywaj;)