Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 68. Wracam po tygodniu przerwy:)


Witajcie :)

Nie było mnie tu przez tydzień... Jakoś nie było czasu, żeby siadać do komputera. Przed Świętami ciągle w biegu, później Święta i tak jakoś zleciało. A poza tym dopiero dzisiaj wróciłam od rodziców i na spokojnie usiadłam do komputera:) W domu ciągle byłam czymś zajęta i nawet nie włączałam komputera:)

***

Kochane, jak Wam minęły Święta? Mam nadzieję, że odpoczęłyście i spędziłyście je w miłej, rodzinnej atmosferze:) Ja muszę przyznać, że to były naprawdę udane Święta:) Przynajmniej pod względem odpoczynku i spędzenia tego czasu z najbliższymi:) Nawet udało mi się trochę poruszać-głównie to były długie spacery, ale kilka minut ćwiczeń też było:) Gorzej było z jedzeniem... Nie jadłam jakoś specjalnie dużo, ale dietetyczne to na pewno nie było... Ale czy żałuję? NIE! Święta są raz do roku i można sobie pozwolić na trochę szaleństwa:) Teraz wracam na właściwe tory:) Nowego Roku nie przywitam z 6 z przodu, ale mimo wszystko będę lżejsza o kilka kilogramów:) To najważniejsze:)  

***

Trochę Was zaniedbałam przez te kilka dni, ale teraz to nadrobię:) Idę Was poczytać i nabrać motywacji:)

Trzymajcie się Kochane:)
  • skarbus89

    skarbus89

    29 grudnia 2012, 12:00

    Trzymam kciuki:)

  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    29 grudnia 2012, 09:20

    U mnie swieta tez niedietetycznie ale za to aktywne :) odpoczelam, a teraz juz praca i szara rzeczywistosc

  • Suri91

    Suri91

    28 grudnia 2012, 21:14

    Miło, że do nas wróciłaś Kochana! :) Też oczekujesz 6 z przodu tak jak ja dlatego życzę nam jej w nadchodzącym Nowym Roku! ;*

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    28 grudnia 2012, 21:13

    Ja też nie zobaczę 6 z przodu ale bierzemy się razem po Sylwku

  • monikaszgs

    monikaszgs

    28 grudnia 2012, 21:10

    ciesze sie ze jestes znowu z nami i ze Swieta uplynelyvw milej atmosferze rodzinnej:)