Czwarty dzień odchudzania zakończony wczoraj. Nawet udało mi się jeszcze pójść na fitness - chociaż brakowało mi trochę siły. Najbardziej brakuje jednak słodyczy, zwłaszcza że wszędzie w koło albo ktoś je coś słodkiego albo w sklepie pachnie.
Czwarty dzień odchudzania zakończony wczoraj. Nawet udało mi się jeszcze pójść na fitness - chociaż brakowało mi trochę siły. Najbardziej brakuje jednak słodyczy, zwłaszcza że wszędzie w koło albo ktoś je coś słodkiego albo w sklepie pachnie.
toperzyca
24 sierpnia 2014, 10:02No ja już miesiąc dietuję, a na fitness nie potrafię się zebrać...mi na ochotę na słodko pomagają kanapki z serem białym i dżemem lub miodem...od miesiąca nie mam na nic słodkiego ochoty....