Cześć Kochani! Mam nadzieję, że macie się świetnie lub chociaż dobrze. U wielu z nas wczoraj był kiepski dzień, bo i pogoda nie taka i w sumie ogólnie jakoś ble. Dziś pogoda też nie rozpieszczała, ale... Ale ja dziś odczuwam pozytywne fuidy :-) Głowa bolała mnie tylko rano, troszkę dokucza mi żołądek, ale póki co bez rewolucji:-) Czyli jest dobrze. Najmłodszy pobił dziś rekord spania w dzień (prawie 3 godziny, także wyleżałam się mega ), w związku z tak długą drzemką nie spał po południu i już śpi :-))) Cudownie. Poćwiczyć też mogłam - 40 min na rowerku (rodzinka mi dała czas). Mąż w końcu zabrał się za nasze pomieszczenie gospodarcze (dziś wyfugował płytki, które wcześniej położył- bo przez rewolucje żołądkowe nic nie robił...wiadomo), a teraz zaczyna skręcać co nie co:-) I aż mi lepiej, uwielbiam zapach drewna, nawet płyt meblowych :-) Jakoś tak człowiekowi lepiej:-) Za dużo dziś w domu nie podziałałam, wiadomo obiad dla chłopaków (udusiłam na krucho szyneczkę wieprzową z pieczarkami, papryką, marchewką i selerkiem, w fajnym gęstym sosiku) i opieka nad najmłodszym, który "wszystko chce" i woła na to : AAAAA!!!!! Parę dni temu było UUUUU!!! Teraz UUU to "uznanie" dla czegoś, a AAAA to kategoryczne żądanie DAJ NATYCHMIAST !!! Ilość decybeli przy tym AAA przekracza wszelkie dopuszczalne normy, taki mały głośniczek mamy w domu:-)))
Co do diety to dziś Kochani 100%, niom po prostu mega byłam grzeczna, ale co się dziwić jak żołądeczek lekko mnie "ćmi" i mam @, wolałam sobie kłopotu nie dokładać.
Także dziś 40 minut rowerku (-220 kcl) i dieta na 100%, i daję sobie , a co, należy się :-))))
A jadłam tak: miód i migdały, cudne vitaliowe śniadanko:-)))
Na drugie było smoothie z połowy banana i 200ml mleka (i w zasadzie 3/4 tego wypił przez rurkę Jasiek) plus gruszka (już moja ) obiad mega skromny, ze względu na żołądek kasza jaglana plus buraczki ukochane:-) na podwieczorek mój batonik musli (wiem że monotonnie, ale uwierzcie on jest pyszny, poza tym muszę je skończyć) i mała kolacyjka, serek wiejski chudy cały i kiwi:-) Dawno już nie byłam tak zadowolona z tego co zjadłam w danym dniu:-))) Dziś się bardzo cieszę. Dodatkowo dostałam dziś e-maila od siostry ciotecznej z USA, że zmotywowałam ją do odchudzania, i na samej diecie (bez ćwiczeń), przez miesiąc schudła aż 6 kg(!!!!), szok! To cudowna informacja:-) Także Kochani walczymy, walczymy, nie poddajemy się!!!
Buziaki serdeczne, ciepło pozdrawiam!
Ania
Honigg
12 lutego 2016, 19:43gratulacje wytrwalosci ! Ja dzisiaj zaczynam swoją przygodę z Vitalią. Liczę na wsparcie ;)
Anulka_81
12 lutego 2016, 20:02Powodzenia serdecznie życzę,będzie pięknie!!!
Annanadiecie
12 lutego 2016, 15:55O mały może pomału da się przetrzymać do 1 porządnej drzemki w ciągu dnia - koło roczku to się zwykle udaje, a łatwiej jest dzień zaplanować jak smerf śpi 1x2-3 h, niż 2x po 1,5 h:-) Ja odetchnęłam, jak moje dzieciaki zaczynały spać 1xdziennie - łatwiej jest wszystko ogranąć i obiad upichcić...... No i można popołudniou gdzieś wyjść bez obaw. Brawo Ty!
Anulka_81
12 lutego 2016, 20:01;-) Dzxiś też jedfna drzemka, krótsza,ale jedna;-))) buziaki
cynamonowy44
12 lutego 2016, 13:23Idę do kuchni! Dopiero zrobiłam, siadam, biorę oddech a tu taka Ciebie tyle jedzenia. Śniadanie proste ale takie ładne;) mam smaka! Czyli zdrowie w miarę skoro rewolucji nie ma. Oby tak dalej. Mi wrócił 1kg, a uda na szczęście wróciły do grudniowej normy;) trzymaj się zdrowo
Anulka_81
12 lutego 2016, 13:29Ło matkoi,mogło nie wracać;-) ale z czaserm pójdzie precz,zobaczysz ;-))) polecam moje śniadanie,dobry humor w pakiecie,GWARANTOWANY!!! buziaki
precelkrakowski
12 lutego 2016, 12:59miódddddddddd mmmmmmmmmmmmmmm dawno nie jadlam ;(
Anulka_81
12 lutego 2016, 13:30Czas zacząć jeść :-))) buziaki
Weronika.1974
12 lutego 2016, 12:16wydaje mi się, ze ten rowerek Cię oszukuje ;-))) można sprawdzić w necie ile spala się na rowerze , no chyba,że jeździsz bardzoooo wolnoooo. Mój znowu dawał takie nierealne spalanie, np. po 30 minutach miałam ponad 400kcal spalone, ale nie uwierzyłam wrzuciłam dane do jakiegoś kalkulatora spalanych kalorii i wyszło mi sporo mniej ;-)) jak patzrę na te kanapki z miodem to aż mi zęby cierpną... nie lubię miodu na chlebie ;-(( Miłego dnia :-)
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:49Hahaha,a polubiłam miód odkąd nie wcinam słodyczy;-))) Co do roeerku to jeżdże z prędkością ok 15 km\godz,wczoraj zrobiłam 8,5 km,przy dość dużym obciążeniu.mój rowerek jest magnetyczny,ale stary już,ma z 14-15 lat,może ciś źle liczy,ale chyba nie... Ja na początku jadę wolniej,potem się "rozkręcam", a potem ze stałąprędkością,zresztą to też zależy od siły w danym dniu ;-) buziaki
ewarola
12 lutego 2016, 11:32Super dietetycznie gratki ode mnie!!!
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:45Dziękuję pięknie;-))))
VikiMorgan
12 lutego 2016, 11:23masz zakaz jedzenia białka? jakie suplementy uzywasz mineralno witaminowe?
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:45Nie,nie mam.jadam białko (np.dużo jajek,twarożki etc.mięsoz kurczaka,zależy jaki dzień).Nie uzywam żadnych suplementów,jem owoce i warzywa,dużo orzechów ;-) A czekaj,biorę vitaminę D;-))) buziaki
VikiMorgan
12 lutego 2016, 13:22mile, inotyzol z kwasem foliowym też by się przydal przy pcos :) bo z diety to nie widze aby odpowiednio był dostarczony :)
ellephame
12 lutego 2016, 10:35BRAWO !!!! Super dietkowy dzień. Jak widać odpoczynek każdemu sie przydaje by potem ze zdwojoną siłą ruszyć do walki. Buziaki i równie udanego piątku życzę :*
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:42Dziękuję ślicznie,tak mam nadxieję dziś być równie fit :-))) buziaki
fiola84
12 lutego 2016, 06:57a ja wczoraj wypuscilam się na fitness na trampolinach-fajnie bylo-cos innego-i czas dla siebie-my mamy musimy czasem odpocząć od domku-przynajniej ja tak mam-ta godzinka ładuje mi akumulator
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:24Ale extra aktywność;-) super pomysł!!!!
doloress1988
12 lutego 2016, 00:39Moje dzidzicteż spało dziś 3h ale to u niego norma :) choć wiem ze to dla niektórych wielki rarytas :P zmotywowałaś kuzynkę - super, nie dziwię się bo jesteś przykładem do naśladowania ;)
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:23Oj tam,ten orzykład czasem ma takie dni że pożarłby konia z kopytami w polewie czekoladowej:-))) Ale jest moc,jest spadek,jutro będę pasek zmieniać;-)
doloress1988
12 lutego 2016, 13:29No to super! Pogratulować :*
BeYou86
11 lutego 2016, 22:31Tak jest, działamy dalej! wazne by isc dalej! Buziaki!
Anulka_81
12 lutego 2016, 12:22Jest moc:-) szklana była miła dziś,jutro oficjalne ważenie:-)))
BeYou86
12 lutego 2016, 14:42Trzymam kciuki za jutro!!
Anika2101
11 lutego 2016, 22:24Super ,że odpoczelaś , może powinnaś tylko jeno spanie małemu zrobić w ciagu dnia np po 12:00 na 1,5 godziny wówczas nie będziesz się męczyć wieczorem. Mój jak skończył roczek to tak go przestawiłam. Dietę trzymałaś pięknie, mam nadzieję, że jutro poczujesz się lepiej. Buziaki x
Anulka_81
11 lutego 2016, 22:30Niom właśnie drugi dzień tak robimy, że jedna dłuższa drzemka po 12tej aż do wieczora;-) całuski!
Palciaaaa
11 lutego 2016, 22:03Super,że odpoczęłaś i miałaś czas na ćwiczenia w ciągu dnia ;) Dałaś siostrze powera 6 kg w miesiąc to świetny wynik ja taki miałam chyba po 2 miesiącach.
Anulka_81
11 lutego 2016, 22:29Pewnie, że świetny, w życiu bym 6kg nie schudła w miesiąc....;-) buziaki!
rapioszek
11 lutego 2016, 21:42dziecię śpi - mam szczęśliwa taka prawidłowość, no to fajnie że sobie mogłaś odpocząć..
Anulka_81
11 lutego 2016, 21:47Oj tak, mega ulga :-))) buziaki
KmwTw
11 lutego 2016, 21:39Śniadanie takie małe... Ty jesteś tym najedzona? :D
Anulka_81
11 lutego 2016, 21:46Hahahhahaa wiesz, że tak:-) popiłam dużą kawą, tak z 0,5 l (z chudym mlekiem) i było git. Jak mam mniej kalorycznie na chlebku to zjadam 3 kromki, ale dziś było spoko:-)
Melanieee
11 lutego 2016, 21:33No Aniu!:) Fajnie, ze dzis taki wzorowy dzien u ciebie:)) Gratuluje! Ja tez lubie zapach drewna... przypomina mi sie wtedy dom rodzinny bo tato jest stolarzem:) Az sie usmiechnelam jak przeczytalam, ze twoj Jasio tak donosnie wola, moj robi to samo!:)) Daaaa, daaaa, daaaa ( daj mi to!) Aaaaa- to pokazywanie na cos hihi a jak rano sam do siebi gaworzy to wymysli sobie juz kilka tygodni temu swoje slowo (detyn) cos w tym stylu hihi smiesznie brzmi;) Aniu motywujesz! Dziekuje! Ps. U mnie dzis bylo sloneczko, zabralam ci na jeden dzien:)) Buziaki:))
Anulka_81
11 lutego 2016, 21:45Dzięki serdeczne, mi się przypomniało jak Antoś maleńki na traktory wołał :DRIKO, skąd on to wziął pojęcia nie mam, ale ubaw mieliśmy wtedy :-)buziaki
Melanieee
11 lutego 2016, 21:50Haha ale fajnie wolal:)) i fakt ja tez pojecia nie mam z kad on to ma:) Buziaki!
xwxexrxoxnxixkxa
11 lutego 2016, 21:32Uuu Kochana dzis wzorowo 6 sie nalezy:) ojjj skad ja to znam ze koktajl znika :) u mnie jest tak samo jeszcze jak mala widzi rurke to szal cial hehe musi to dostac:) ale dziele sie mniej dla mnie ;) co wychodzi na dobre ;) oj to odpoczelas dobrze ! Należało Ci sie Mamusiu ! Jasio wyrozumialy chlopak ;)
Anulka_81
11 lutego 2016, 21:43Oj tak, było super:-)))) Dobrze mieć dzieci:-)))))))))))))))))))))))))))))))buziaki!