Posadziłam żonkilki na działeczce, żeby mieć pięknie na Wielkanoc, a te wariatuncie moje już wychodzą! Jak im wytłumaczyć, żeby jeszcze poczekały?
A w pracy na biurku zakwitła mi różyczka miniaturka- ta, która miała wytrzymać tylko rok (tak ostrzegała mnie moja przyjaciółka, od której ją dostałam), a mam ją już czwarty rok :-) Od takie kwietne refleksje mnie naszły
Lojra8412
18 stycznia 2012, 19:36masz rękę do roślinek :) a one sie odwdzięczają :)
czas.na.zmiane
18 stycznia 2012, 19:14bo jak się pielęgnuje kwiatki to i mocy dostaja na kilka lat :)