No i minął. Piatek piwko, a w sobote to już wszystko- piwo, wóda, a nawet swoją wiśnóweczkę wyciągnęłam! Mecz średnio pamietam, ale to i lepiej chyba :-(
A wczoraj grzeczniutko, spokojna niedzielka.
Jest słoneczko!!!! Jak tylko wybije 15.30 wylatuję z pracy i lecę na działeczkę kosić, pozbieram też truskawunie mniam mniam. A w czwartek zamierzam z moim mężusiem wyjechać na 4 dni do Karpacza- tak w ramach naszej 9 rocznicy slubu :-) Jej nawet nie wiem, kiedy to minęło! Mam nadzieję, że pogoda dopisze i dobre humory też!!!!
Teraz poczytam jak Wami minął weekend. Buziaki!
Siwa79
18 czerwca 2012, 15:44Ha..no to podobnie jak u mnie..My 9 rocznicę obchodziliśmy 14 czerwca;);)Pozdrawiam i miłego dzionka życzę:)
lidianna
18 czerwca 2012, 12:599 lat to już ładny staż - gratulacje:-) a meczu nie masz co żałować, że nie pamiętasz:-)
lidianna
18 czerwca 2012, 12:599 lat to już ładny staż - gratulacje:-) a meczu nie masz co żałować, że nie pamiętasz:-)
lidianna
18 czerwca 2012, 12:599 lat to już ładny staż - gratulacje:-) a meczu nie masz co żałować, że nie pamiętasz:-)