Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
urodziny szwagra


No to wczoraj chyba jednak okazałam się wredną bratową. Nie powiem, żebyście nie miały w tym swojego udziału. Nie było ani jednego komentarza, że ok, zrób mu te urodziny i z głowy. No i Marcelaaaa.... A o zmywaniu i tak by nie było mowy.

No to myslę sobie- taki cwany jesteś, myślisz, że mnie wkręcisz. Mógł po prostu poprosić, nie byłoby problemu, ale nie, On chciał ze mnie zrobić idiotkę. No to wymyśliłam: zadzwoniłam do niego i powiedziałam, że jest taka ładna pogoda, że szkoda siedzieć w domu, to spotkajmy się na działce. Niech przyniosą co tam chcą na grila a ja zrobię sałatkę. Sałatki wcale nie zamierzałam robić, żarełko na działeczce miało być na papierowych talerzykarz, coby zmywania nie było (jedynie picie miało być podane "po ludzku", czyli w szkle). Dodałam jeszcze, że skoro nas od czwartku nie ma, to muszę skosić działeczkę, a oni sobie spokojnie posiedzą i pogadają :-)

I wiecie jaki skutek? NIE POJAWILI SIĘ, NIE ODBIERAŁ TELEFONU, NIC CISZA!!!!

Także kochany szwagierek chyba jednak się rozczarował bratową...

Jak powiedziałam mężusiowi jaki plan wymyśliłam i że braciszek musi zrobić sam zakupy na SWOJE urodziny, to od razu powiedział, że nie przyjdą :-)

I co Wy na to moje postępowanie???? 

  • kubinka

    kubinka

    20 czerwca 2012, 12:04

    to się nazywa asertywność! kochana gratulacje! najgorsze jest to że tacy ludzie jak Twój szwagier nie mają w ogóle poczucia winy...

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    20 czerwca 2012, 09:30

    Hi hi nawet bez komarów się obyło:)Cieszę się że mogłam wczoraj pomóc :) Jesteś wielka:)

  • madziuniasz89

    madziuniasz89

    20 czerwca 2012, 09:14

    Hahahha....jednak cwana jesteś :D:D:D:D

  • Praksyda

    Praksyda

    20 czerwca 2012, 09:11

    Brawo świetnie to rozegrałaś

  • lidianna

    lidianna

    20 czerwca 2012, 09:07

    ale spryciula z Ciebie, ale bardzo dobrze, że tak zrobiłaś:-)

  • groszek89

    groszek89

    20 czerwca 2012, 09:03

    bardzo dobrze! I sprytnie ;))