Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4


Cześć wam:)

Dzisiaj dzień mi zleciał nie wiadomo kiedy i nie zdążyłam poćwiczyć a o tej godzinie to juz mi się nie chce:) Zaliczyłam tylko 2 spacery z psem.Jutro z tymi ćwiczeniami też mi chyba nie wyjdzie bo od rana mam co robić a potem mam rodzinny zjazd to już wogóle  a jak pomyśle co mamuśka zrobiła na jutro do szamania... ojoj nie wiem jak się powstrzymam:)  Najgorsze sa takie imprezy, na stole same pyszności a w głowie: zjeść czy nie zjeść;P. I pomyśleć że kiedyś nie lubiłam jedzenia i jadłam na siłe xD 

Menu dzisiejsze:
ś: 2 kanapki z dżemem truskawkowym + kawa bez cukru
o: kluski z serem
k: mały jogurt + musli

Do tego piłam oczywiście wodę i zieloną herbatę:)


Do jutra:)

  • assezminceetsensible

    assezminceetsensible

    1 września 2012, 21:38

    wtedy najlepiej zjeść a potem wszystko spalić :)

  • roogirl

    roogirl

    31 sierpnia 2012, 23:22

    Jak to się nie chce? Do ćwiczeń! Już! Ja właśnie skończyłam ćwiczyć na stepperze... najlepiej mi się o tej porze ćwiczy. Pozdrawiam!