Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walczę.. znów walczę..


dawno nie pisałam, sierpień ze względu na urlop był troszkę zaniedbany.. ale wrzesień rozpoczęłam grzecznie - jako miesiąc bez słodyczy, a dziś idę na pierwszy fitness, mam nadzieję że mi się spodoba, bo znalazłam blisko siebie i w środy miałabym o tej samej godzinie co moje dzieciaki teakwondo, więc byłoby idealnie.

Waga waha się mnw. w okolicach 55,5kg.. a mi marzy się na komunię synka 52.. więc będę walczyć, zwłaszcza że potem jeszcze wesele się szykuje.

Pooglądałam sobie trochę mojego menu :)

śniadanie to głównie owsianka, więc monotematycznie, ale jakoś mi się nie nudzi..

ale bywa też tak:

II śniadania to zwykle jogurt z owocami i płatami

albo kanapki, jeśli na pierwsze była owsianka

obiady różne, ale staram się by miały ok 400kcal

łee , muszę uciekać na fitnes, jak wrócę to uzupełnię i napiszę jak mi się podobało.

No i widzę, że rusza II EDYCJA AKCJI 6 TYGODNI, chyba się znów dołączę :)