Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20 dzień :-) Nieźle ;)

Jak zwykle lekki straszek przed ważeniem, ale ... jest OK. Nareszcie poniżej 70 kg. W pomiarach już pewne stałe.Szyja, łydki i  ramiona to już mi raczej nie schudną, chyba, że zmaleje ilość masy mięśniowej :), a to zapewne jest możliwe. Choć wolałabym, nie. Z brzucha schodzi ładnie, niestety to co najważniejsze, czyli biodra i uda nie dość, że nie maleją, ale o pół centymetra urosły :( Może to efekt jazdy? W biuście mogłoby zostać, ale cóż ;)) Został mi ostatni tydzień wykupionej diety, potem Święta, więc następną dietę wykupię już po nich. Zacznę z Nowym Rokiem :))