Niech mnie ktoś obudzi, niech potrząśnie!!!! Dwa dni byłam u mojej mamy.... i po tej wizycie mój dietetyczny zapał osłabł, zwiądł, wyhamował:(((
Mam 41 lat i moja mama mówi: "uczesz włosy" albo "o której Cię rano obudzić?" Mnie!! Mnie, która musi być codziennie tak cholernie odpowiedzialna i radzić sobie z tyloma problemami.... I nagle po takiej wizycie się rokrochmalam i przestaję być odpowiedzialną mamą trzech córek, zaradną żoną, byłą świetną, awansującą pracownicą i przyszłą równie świetną busineswoman....jestem małą dziewczynką, która ma mamę i która jej mówi: "co tak mało zjadłaś?" "wszystko zjedz z talerza"....
Pomocy, ratunku!!!!
Revenblack
6 lutego 2009, 14:55... ale za to jaka śliczna mała dziewczynka, pozdrawiam serdecznie.
heket
6 lutego 2009, 09:40No, nie wiem, czy Cię pocieszę. Z własnego doświadczenia wiem, że tak było jest i pewnie będzie. Choć moja mama lubi się też stawiać w roli małego dziecka potrzebującego opieki, a to już dla mnie prawdziwy fenomen
Waterlilly
6 lutego 2009, 08:52Czasem dobrze jest być małą dziewczynką!! A poza tym nie ma jak u mamy :)
ciocia80
5 lutego 2009, 19:20przynajmniej ktos kolo Ciebie "skacze" i dba...moze przesadnie ale czy Ty taka nie jestes dla corek?? :)