Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 z 28


Minął półmetek pierwszego mojego wyzwania - teraz będzie z górki :))

Jedzonkowo było ok, troszke zmodyfikowałam sniadanie i kolację, bo kupilam zytni chleb na zakwasie i nie mogłam się mu oprzeć - rano był z półtłustym twarożkiem i rzodkiewką, wieczorem z jajkiem.

Nie było dzisiaj spaceru, wstalam za późno i nie wyrobiłam się czasowo :( Ale trening zrobiłam solennie, ćwiczyłam 3 rundy Sukcesu - każda po 15 minut. I strasznie dostałam po tyłku - dosłownie :) Po brzuchu też :))) Ledwo teraz siedzę :))) A spociłam się tak bardzo, że nawet nadgarstki miałam spocone :)))

  • NaMolik

    NaMolik

    18 maja 2016, 14:25

    brawo brawo :)

    • Aplik

      Aplik

      18 maja 2016, 21:01

      Dzięki, dzięki :)

  • kasperito

    kasperito

    18 maja 2016, 13:48

    brawo Ty:))

    • Aplik

      Aplik

      18 maja 2016, 21:00

      Brawo Ja :) A Ty też brawo, bo również Twój przykład mnie popycha :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    18 maja 2016, 10:10

    Brawo dobrze ci idzie. Ja chleba w ogóle nie jem

    • Aplik

      Aplik

      18 maja 2016, 20:57

      I wiesz, po lekturze Twoich wpisów zastanawiam się, czy też nie odstawić chleba. Coś mi ewidentnie szkodzi, bo mam po prostu wzdęcia ale jeszcze nie znalazłam winnego za ten stan rzeczy....

  • angelisia69

    angelisia69

    18 maja 2016, 04:08

    super ci idzie ;-) sukces jest fajny,na poczatek bylam mega spocona ale po kilku razach juz nie stanowi wyzwania dla mnie.Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow

    • Aplik

      Aplik

      18 maja 2016, 20:54

      No bo Ty, to już stara fajterka jesteś :)) Dzięki za życzenia i za wsparcie :)