Dzisiejsze założenia spełnione, ale nie wszystkie :(
Dieta ok, bez wpadek - chociaż dzisiaj byłam kuszona takimi domowymi ciastami, że musiałam przywolać wszystkie moce aby nie ulec pokusie :)))) Troche też za mało wypiłam wody - około 1,5 litra.
Trening - bez spaceru, rano nie dałam rady bo za póżno wstałam, wieczorem całą rodzinką byliśmy najpierw z wizytą a potem w kinie z okazji dnia dziecka :)))) Tak więc, jak wróciliśmy o 22giej, to tylko machnęłam Skalpel Wyzwanie - według planu.
Sen - niestety znowu idę o o 24tej spać i niestety zapowiada się, że tak będzie do końca tygodnia. Jutro wybieramy się na spektakl plenerowy CIE UNDERCLOUDS http://4kultury.pl/program/cie-underclouds/ na 21.30. W piątek jest koncert Dawida Podsiadło w Łodzi, więc się też wybieramy a w sobotę wyprawiam imprezę rodzinną z okazji 18tych urodzin najmłodszej córki. Córka, co prawda urodziny miała w grudniu, ale dopiero teraz możemy na spokojnie się ze wszystkimi spotkać, bo wcześniej nie dało rady. Tak więc ze snem w tym tygodniu wygląda słabo.... No nic, może w przyszłym tygodniu bedzie lepiej :)
A ja dalej pracuje na efekty - pierwsze 4 tygodnie, to są efekty dla mnie, kolejne 4 dla rodziny i przyjaciół:) Więc z przyjemnością będę pracować, żeby ich zadziwić :))))
annaewasedlak
2 czerwca 2016, 08:52Ja idę spać po 22 lub ok 23 ale rano trudno wstać a wstaję o 5:25
Aplik
2 czerwca 2016, 08:58Ja powinnam wstawać o 6tej, ale niestety z tego niewyspania wstaje o 7mej...:) Pozdrawiam :)
tosia69
2 czerwca 2016, 08:22Jeżeli pozwolisz, będę się zarażać Twoim optymizmem. Miłego dnia
Aplik
2 czerwca 2016, 08:54Jeśli tylko mogę się czymś podzielić, to zapraszam :)) Również wszystkiego dobrego dla Ciebie :)
SzalonaRuda92
2 czerwca 2016, 06:01Trzymam kciuki i duuuzo duzo wytrwałości :)
Aplik
2 czerwca 2016, 08:53Dziękuję bardzo :)
angelisia69
2 czerwca 2016, 03:51a ja jak zawsze cie pochwale i mam nadzieje ze w koncu to najtrudniejsze dla ciebie zadanie,czyli dluzszy sen,uda sie jakos poprawic,bo wiesz ze sen dziala jak lekarstwo ;-) Widze ze imprezowo u Was bedzie.Buzka
Aplik
2 czerwca 2016, 08:52A ja za kazdym razem, czekam na Twoje pochwały i rosnę od nich :))) Na szczeście rosnę w siłę a nie wszerz - hłe, hłe, hłe :))))) A imprezowo rzeczywiście sie trochę porobiło.... Staram się jak najwiecej czasu spędzić teraz z córkami, bo najastarsza wyjeżdża za 3 tygonie za granicę na roczny staż, najmłodsza od pażdziernika zaczyna pracę we Wrocławiu. ... Średnia już od dwóch lat jest w Warszawie, więc za chwilę z mężem zostaniemy sami w domu.... Trochę smuteczek, a trochę wyzwanie i szansa dla nas, jako pary :)))
angelisia69
2 czerwca 2016, 08:55oj syndrom pustego gniazdka hihi,ale teraz odżyjecie,będziecie mogli się spełniać podróżować,szaleć itd. :P o ile tego nie robiliście do tej pory.A ja cie pochwalam bo jesteś jak najbardziej warta każdej pochwały,lecisz w zaparte-nie ma przebacz i jak się za coś bierzesz to konkretnie a nie na pół gwizdka.Bardzo sobie cenię ludzi stanowczych.Pozdrowionka
Aplik
2 czerwca 2016, 09:02No, no - na pewno tak będzie :))) Ale na pewno będzie to nowy etap dla nas i jestem go ciekawa :)))) A z tą stanowczością, to nie zawsze tak było.... Ale w sumie najważniejsze, ze teraz jest :)))) Ja też Cię bardzo pozdrawiam i miłego dnia Ci życze :***
tara55
2 czerwca 2016, 00:26Kilka kroczków do przodu też cieszy .Powodzenia :-)
Aplik
2 czerwca 2016, 08:46Dziękuję bardzo:)