Wczorajszy dzień był pełen wrażeń :)
Byliśmy wczoraj całą rodzinką w moim rodzinnym mieście - odwieźliśmy moją mamę do domu po tygodniowym pobycie u nas i bylismy zaproszeni również na urodzinowego grila przez moją siostrzenicę.
Wiedziałam, że późno wrócimy więc Skalpel Wyzwanie machnęłam od rana, zanim jeszcze wszyscy wstali :) Jedzonko było według rozpiski, oprócz grila. Z menu zjadłam wszystko oprócz obiadu, żeby zostawić sobie jak najwięcej kcal na grila :) Tak więc na grilu zjadłam szaszłyka z piersi kurczaka z cukinia i pomidorkami koktajlowymi, mała polędwiczka z indyka, tzatzyki na jogurcie, sałatka z pomidorów, 2 małe kromki chleba i zrobiony przez mnie jogurtowiec, czyli jogurt grecki z żelatyną dosłodzony miodem, z truskawkami i odrobina galaretki - było bardzo smaczne :) Torta urodzinowego bardzo grzecznie odmówiłam :) Zresztą na samym początku powiedziałam, że jestem na diecie, więc mi nic niczego nie wciskał :)
I największa niespodzianka z wczoraj - mamy maleńkiego kotka. Kocica porzuciła małego pod drzwiami mojej siostry. Ona ma już dwa koty, więc my zdecydowalismy się zabrać go do nas :) Jest przeuroczy :))) Co prawda nasz domowy kot ofochał się na nas, że to "coś" przywieźliśmu do domu, ale trudno :) Jak się zaczną razem bawić, to mu przejdzie :)
A teraz kilka fotek - kotka i mojego rodzinnego miasteczka :)
Zamek :)
Termy :)
Rzeka Warta :)
NaMolik
12 czerwca 2016, 22:57Fajne zdjęcia. ☺
Aplik
13 czerwca 2016, 08:23Dziękuję )
angelisia69
12 czerwca 2016, 13:38ojej slodziutki,to teraz jak latorosle "odrosly" to mozesz przelac opieke na kicie ;-) Swietnie ze znow trzymalas sie planu,ja zawsze wole cwiczyc rano bo pozniej inne obowiazki i nie wiem czy by mi sie chcialo :P z grillem tez rozsadnie ci poszlo.Pozdrowionka
Aplik
12 czerwca 2016, 19:48Moje dziewczyny też mi tak powiedziały, że kotek je zastąpi :)))) Również Cię pozdrawiam :)