Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
83 +2 z 84


Jest godzina 20 i właściwie mogę już podsumować dzień :)

Dieta zachowana :)

Śniadanie - budyń czekoladowy z płatków owsianych i mleka kokosowego z wiśniami

Przekąska - koktajl z banana, wiśni i mleka kokosowego

Obiad - zupa z buraczka z serem feta

Podwieczorek - garść orzechów nerkowca

Kolacja - 2 kanapki z awokado, pieczonym filetem z indyka i pomidorem

Dodatkowo- 2 kawy z cukrem i 4 kostki gorzkiej czekolady

Napoje - do tej pory 1,5 litra wody i kubek ziółek, ale jeszcze będę pić :)

Trening - porobiony :)

Dzisiaj była mała masakra :) Powietrze u nas przypominało saunę więc ćwiczylo się hardo :) Zresztą po ćwiczeniach wyglądałam dokładnie tak, jakbym wyszła z sauny :) Dzisiaj ćwiczyłam taki zestaw podany przez Ewę  - 5minut x 8 i przede wszystkim pracowały dzisiaj ręcę zwlaszcza, że było to z obciążeniami. Oczywiście ja nie brałam jakiś wielkich ciężarków, bo nigdy z nimi nie ćwiczyłam. Znalazłam w domu takie po 1,2 kg. Ćwiczyło się fajnie, no bo to coś nowego i tak do 4 powtórzenia było nawet spoko :) Ale każde kolejne powtórzenie to była masakra!!! Jak zaczynałam kolejne powtórzenie to mówiłam sobie - tylko jeszcze to. A potem jak kończylam, no to jeszcze tylko jedno :) I tak machnęłam wszystkie osiem :) I jestem z siebie dumna :) Chociaż pewnie jutro nie będę mogła ruszać rękoma :)

Nastawienie - pozytywne :) 

A im bliżej urlopu, tym bardziej pozytywne :))) Nie mam nic specjalnego zaplanowanego na urlop, niestety tak mi się w tym roku poukładało, ale już samo to, że oderwę się na jakiś czas od pracy zawodowej jest dla mnie dużą frajdą :)))

  • Czaja2015

    Czaja2015

    28 lipca 2016, 19:39

    Całkiem apetycznie brzmi tą Twoją dieta, szczególnie śniadanko. Za ćwiczenia podziwiam, ja dzisiaj trochę popracowalam i jestem tak zmęczona, że nawet nie chce mi się zjeść mojej przekąski. Pewnie najdzie mnie w nocy i będę buszowac .Co ja mówię, przecież jutro ważenie. Tak mam, że stres i zmęczenie wywołuje u mnie napady głodu, ale coraz lepiej sobie z tym radzę.

  • angelisia69

    angelisia69

    28 lipca 2016, 03:34

    hihi ja juz po 6,5kg mam :P dasz rade i ty z tymi 1,5 na poczatek.Pyszne jedzonko na tej diecie Ani,a co do pogody daj spokoj :( mi sie o 6rano juz zle cwiczylo :/ Pozdrowionka :*

    • Aplik

      Aplik

      28 lipca 2016, 08:48

      Dla Ciebie też :*

  • beaataa

    beaataa

    27 lipca 2016, 20:50

    Taką dietę zachowywać, to przyjemność:) jak dla mnie z samych deserów się składa (no może oprócz kolacji) zazdroszczę:)

    • Aplik

      Aplik

      27 lipca 2016, 20:53

      Kurczę - no tak mam rozpisane:) Ale jutro na śniadanko - jajecznica z pomidorem :)

    • beaataa

      beaataa

      27 lipca 2016, 21:14

      No faktycznie, rozpisane - to rozpisane:) pyszne to wszystko. Ja nie mam tak dobrze...