Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień jak co dzień i plany remontowe
29 stycznia 2014
Dzisiejszy dzień rozpoczął się wcześnie od wizyty kuriera. Było po 8 gdy już wstałam, przeniosłam się z kołdrą się do pokoju dziennego i nakarmiłam zwierzęta. Później rozpaliłam w piecu kominkowym i zrobiłam sobie kawę z cynamonem. Kawy oczywiście nie zdążyłam wypić, bo usnęłam i spałam jak suseł prawie do 10,30. Zimnej kawy nie lubię, ale tym razem wypiłam, gdyż świeżej bym zaparzyć nie zdążyła z powodu wyjazdu na pocztę. Autobus mam wprawdzie o 12, ale i obowiązków do wykonania przed wyjazdem trochę. Po powrocie zabrałam się za obiad czyli za kapuśniak ze słodkiej kapusty. Kapuśniak będzie w wersji zimowej, bo z boczkiem. Też troszeczkę zjem. Ostatnio często gotuję zupy, które ja lubię, a za którymi Krzysiek nie przepada, ale je, bo wyjścia nie ma. W tej chwili siedzę sobie wygodnie na kanapie, popijam herbatkę waniliową i snuję plany na dzisiejsze popołudnie i wieczór. Czas ten mam zamiar spędzić tylko na przyjemnościach. W domu jest cieplutko i przyjemnie, że aż się chce żyć. Już mnie zima nie martwi, ale myślę o remoncie czyli zmniejszeniu pokoju dziennego o jakieś 6 metrów kwadratowych. W tej chwili jest to nieogrzewany aneks biblioteczny połączony z pokojem dziennym 2 metrowym łukiem. Fajnie to wygląda, ale gdyby pokój był mniejszy byłby bardziej przytulny i cieplejszy. Grzejników dołożyć się nie da, bo ściana z oknem ma tylko 1,5 metra i tyle też ma grzejnik. A to za mało by tak duży pokój dogrzać. Myślę też o wymianie piecokuchni na piec miałowy, ale to grubszy remont, a wiec melodia przyszłości. Tym bardziej, że piecokuchnia ma dopiero dwa lata, a wymiana pieca wiązałaby się ze zmniejszeniem kuchni, co nie bardzo mi się uśmiecha. Piecokuchnia nie zdaje egzaminu, bo strasznie pożera węgiel- wiadro węgla znika w góra 4 godziny, a w domu zimno.
Dietę trzymam. Dzisiejsze menu: jogurt, kromeczka chleba chrupkiego z ogórkiem, szklanka kapuśniaku, zupka cambridge, 2 jajka z majonezem.
mefisto56
30 stycznia 2014, 06:58Źyczę miłego czwartku !!! Pozdrawiam Krystyna
gilda1969
29 stycznia 2014, 21:35Bardzo ładnie dietetycznie się trzymasz. Ten remoncik rzeczywiście pozwoli lepiej ogrzać pokój, no i zrobi się przytulniej na pewno:)
Alianna
29 stycznia 2014, 13:51Czyli jest dobrze. :-)