Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odpoczynek i smutki...


Dzisiaj i jutro odpoczywam. Będę leniuchować, drzemać, może czytać i buszować po internecie. Może też zrobię sobie dłuższą medytację z kamieniami lub aniołami. Pewnie też popatrzę w kulę i zrobię sobie zabieg reiki z intencją. Może też popracuję z wahadłem nad czakrami. Powinnam coś zrobić ze swoim nastrojem, bo mam kiepski ostatnio. Zrobiłam się jakaś taka smutna i ponura, rzadko się uśmiecham. Jestem też spięta i prześladują mnie myśli o nieprzyjemnych sprawach. Astrologia astrologią, ale tak nie powinno być. Trzeba złe aspekty przepracować  innego wyjścia nie ma. Tym bardziej, że żadnych problemów obecnie nie mam.  Wszystko w moim życiu układa się dobrze z czego powinnam się cieszyć. A ja co? 

8 dzień z 40 fazy stabilizacji. Wzrost o 60 dkg.

Menu: gołąbki, truskawki, młode ziemniaki z sałatą, koprem i piórkami cebuli, jajecznica z cebulą.

  • gilda1969

    gilda1969

    24 maja 2014, 18:51

    Może warto popracować też z afirmacjami akceptacji siebie samej i otwieraniem się na radość? Praca z lustrem w tej kwestii jest nieoceniona. Rozpocząć można od usmiechniecia się do siebie:)))

    • araksol

      araksol

      25 maja 2014, 12:23

      Afirmacje sa dobre..

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    24 maja 2014, 13:41

    Ja muszę przepracować moją złość ostatnio. Byle co mnie irytuje, z byle powodu wybucham. Męczę się już z tym. Najchętniej bym wrzeszczała albo płakała. Tylko jakoś sposobu na to nie mam.

    • gilda1969

      gilda1969

      24 maja 2014, 18:50

      Witaj, pozwól, że się wtrącę.. tak podczytałam Twój komentarz. Może masz za wysokie ciśnienie? Ta przypadłość potrafi człowiekowi całkiem zmienić charakter, kipi złość, łatwo się wpada w gniew, wystarczy zacząć brać leki na obniżenie i wszystko wraca do normy, naprawdę. Mam w rodzinie wysokociśnieniowca, bez tabletek jest strasznie wybuchowy, nie potrafi nad sobą panować, a jak bierze leki, jest łagodny, pogodny i radosny. Sprawdź to sobie, warto.

    • ewakatarzyna

      ewakatarzyna

      24 maja 2014, 19:10

      Ciśnienie mam wysokie, ale od roku biorę leki. Ja stawiam na stres wielomiesięczny. Każdemu w końcu nerwy puszczają.

    • araksol

      araksol

      25 maja 2014, 12:24

      No nie wiem...Ja to bym ziółek zaparzyła albo Reiki

  • Alianna

    Alianna

    24 maja 2014, 13:03

    Masz rację, wszystko da się przepracować ...

    • araksol

      araksol

      25 maja 2014, 12:25

      Ja trzeba to trzeba...

  • Wiosna122

    Wiosna122

    24 maja 2014, 12:27

    a już myslałam ze tylko ja mam jakies pokręcone sny i mysli ;( to chyba jednak nie tylko ja :<

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    24 maja 2014, 12:21

    A masz może jakąś astrologiczną radę na kłopoty z spaniem? Ja zasypiam ok. 23:00 i od 2:00, 3:00 budzę się co chwilę i śpię bardzo niespokojnie. Potem nad ranem i rano dosypiam i jak wstanę to jestem wytrącona z równowagi. Poradzisz coś?

    • araksol

      araksol

      24 maja 2014, 12:40

      Według zegara biologicznego w tym momencie gdy sie budzisz najbardziej aktywna jest wątroba. To moze wskazywać, że coś z nią jest nie tak i jest np. przeciążona, zatruta lub coś innego. Spróbuj ją wspomóc a może problem przejdzie...

    • WielkaPanda

      WielkaPanda

      24 maja 2014, 12:55

      Dziękuję za poradę.