Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowe zadania, kosmetyki i bęben szamański.


No i rozpoczął się nowy tydzień i nowe zadania. Od dziesiątej z minutami siedzę nad tekstami i już potrzebuję trochę oddechu. Chyba za chwilę pójdę plewić do ogródka, żeby trochę mózg przewietrzyć. Pogoda ładna i od rana robię też pranie. Jeszcze cała sterta mi nie zniknęła. Przestój z praniem był z powodu pogody. Teraz nadganiam. Przed chwilą kurier mi przyniósł drugą partię kosmetyków. Pachnie w całym domu, a ja jestem bardzo zadowolona. Kusi mnie jeszcze odżywka do włosów, czarne mydło, pasta do zębów z olejkiem goździkowym i pomadka z cynamonem, ale muszę najpierw coś zarobić. Teraz się cieszę z tego co mam. A po południu jeszcze trochę popiszę i laba czyli praca drugą półkulą mózgu. Może medytacja a może trans z bębnem szamańskim...

  • gilda1969

    gilda1969

    23 czerwca 2014, 14:51

    Miła paczuszka od kuriera, miła:)

    • araksol

      araksol

      23 czerwca 2014, 17:13

      Bardzo mnie ucieszyła. Mało kosmetyków kupowałam, bo zdałam sobie w pewnym momencie sprawę, że i tak nastolatki ze mnie nie zrobią. No i te w umiarkowanych cenach z drogerii raczej w dobrym gatunku nie są. Od pewnego czasu znowu kupuję z tym, że naturalne. Kocham szczególnie olejki. Są wydajne i cudnie pachną...