Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po raz drugi i niedokończony obraz


Odważyłam się dziś na siedzenie w pracowni. Nawet nie zmarzłam. Powstał obraz. To akryle. Jeszcze nad nim  posiedzę, bo skończony nie jest. Na razie mi się nie podoba. Postęp jest o tyle, że odważyłam się namalować wodę...Zdjęcie jak zawsze fatalne...


  • Dana40

    Dana40

    2 marca 2015, 18:05

    Świat dla owdażnych należy :)Brawo!

  • gilda1969

    gilda1969

    2 marca 2015, 13:55

    NA YouTube jest dużo fajnych filmików, gdzie możesz popatrzeć, jak wyglądają etapy malowania wody. Woda to trudny obiekt, musi lśnić, mieć mnóstwo odcieni i być bardziej wiarygodna niż wszystko inne, żeby obraz był dobry. Podglądaj innych, to bardzo Ci pomoże. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za przecudną toń:))

  • jablkozcynamonem

    jablkozcynamonem

    2 marca 2015, 12:29

    Mi się podoba

  • brugmansja

    brugmansja

    1 marca 2015, 22:58

    Właśnie, zawsze podziwiam jak można na obrazie stworzyć wizję wody, poruszającej się, migotliwej w blaskach słońca.

  • Alianna

    Alianna

    1 marca 2015, 21:19

    Ciekawa jestem ostatecznego efektu ;-)