Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wolneeee


Ale się dzisiaj wyspałam. Jeszcze mi się nie chciało wstawać, ale Krzysiek zrobił kawę i pogonił mnie z łóżka. Strasznie dużo śpię ostatnio. Co najmniej 9-10 godzin. To mi pasuje, bo bardzo lubię spać. Całe życie byłam śpiochem i dobrze mi z tym. Dobraliśmy się pod tym względem z Krzyśkiem. On też dużo śpi. Jak się tak zastanowić to w mojej rodzinie same śpiochy są i były poza moim synem, który woli inne rozrywki. Młody jest i może z czasem jeszcze się zmieni.

Dietę trzymam. Waga niestety nie spada, ale i nie rośnie. Zastanawiam się czy nie mam insulinooporności albo zespołu metobolicznego. Ostatnio/ dwa razy/ jak robiłam badania cukru miałam górną granicę normy. Mam też nadciśnienie, miałam podniesiony poziom cholesterolu i trójglicerydów. Niewiele ale zawsze. Do tego kocham węglowodany, z trudem chudnę i często jestem bardziej głodna po posiłku niż przed. Lubie też po obfitym posiłku pospać. Pasowałoby. Mam już pomysł jak to sprawdzić i chyba to zrobię wkrótce.

Dziś cały dzień będę leniuchować. Większość czasu pewnie przeleżę na kanapie. Nie mam zamiaru nic robić oprócz czytania i porcji ćwiczeń. Pewnie też trochę pośpię, bo ciągle mi mało.

  • doloress1988

    doloress1988

    22 listopada 2015, 23:42

    Ja też kocham sen a mój mąż 2 razy bardziej niż ja :P :)

    • araksol

      araksol

      23 listopada 2015, 00:08

      U mnie wszyscy śpią duzo

  • Dorota1953

    Dorota1953

    22 listopada 2015, 21:59

    Masz górną granicę normy cukru, bo jesteś otyła. Jak schudniesz, to Ci spadnie.Ja miałam już cukrzycę i leki, a teraz mi się cofnęła i jestem bez leków. Szkoda, że nie lubisz się ruszać, bo wtedy waga szybko by Ci zleciała :)

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 22:05

      ano nie znoszę ruchu...

  • ggeisha

    ggeisha

    22 listopada 2015, 17:21

    Zadziwiająco mało ruchu masz. Ja rozumiem, że masz chory kręgosłup, ale choćby długie spacery (takie po kilka- kilkanaście kilometrów) mogłabyś robić. Na pewno lepiej byś się czuła i była mniej ospała.

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 17:59

      tak mam mało ruchu, ale taki ryb życia mi odpowiada, a chodzić ani stać nie mogę z powodu kręgosłupa. Mam zbyt duze bóle

    • ggeisha

      ggeisha

      22 listopada 2015, 18:51

      Tak, mój mąż przez wiele lat tak samo mówił. Że nie może nic ćwiczyć, bo kręgosłup go boli. Tylko, że kręgosłup boli właśnie dlatego, że się nie ćwiczy i jest się otyłym. Kiedyś wziął się za siebie i teraz kilka razy w tygodniu robi po parę godzin ćwiczeń siłowych. Jakoś na kręgosłup nie narzeka i ma figurę lepszą niż za młodu! A poza tym - siedzisz, leżysz, śpisz - na co Ci energia? Organizm przechodzi w stan hibernacji, nie domaga się pokarmu, metabolizm zwalnia - mała szansa na schudnięcie. Ale skoro Ci to odpowiada, to OK, nie wszyscy muszą być zdrowi i szczupli.

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 19:59

      ćwiczę 20 minut dziennie i to mi odpowiada

    • ggeisha

      ggeisha

      22 listopada 2015, 21:59

      20 minut to praktycznie nic. Ale skoro Ci odpowiada, to rób tak dalej.

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 22:46

      te 20 minut to i tak dużo jak na mnie...

  • Czary_Mary

    Czary_Mary

    22 listopada 2015, 16:16

    Też lubię sobie pospać :-) Niestety mogę sobie pozwolić na to tylko w weekend. W pozostałe dni pobudka o 5:30 i do pracy.

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 16:19

      ja na szczęście nie muszę iść do pracy. Działam w domu

  • gilda1969

    gilda1969

    22 listopada 2015, 14:57

    Tez lubie spac, dlatego mile mi drzemki, ktore bardziej lubie nawet niz zwykly, nocny sen:))

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 15:09

      często i dwa razy w ciągu dnia drzemię...

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 16:22

      a i 12 godzin czasem

  • araksol

    araksol

    22 listopada 2015, 13:57

    Renciści

    • araksol

      araksol

      22 listopada 2015, 13:58

      i emeryci.