Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spokojny dzień i hartowanie...


Chyba sobie jeszcze kupię czystek. Tak na wszelki wypadek. Działa między innymi na uodpornienie to może i mnie pomoże. Na razie łykam cerutin i preparat z jeżówki. Przeziębienie mi przechodzi. Jeszcze tylko trochę kaszlę. Na szczęście bez antybiotyków się obyło i tym razem. Tylko strasznie długo to chorowanie trwało. Nie wiem może to kwestia wieku, że taka delikatna się zrobiłam. A może to dieta? Chyba znowu zacznę się hartować zimnymi prysznicami i chodzeniem boso po śniegu jak już innej rady nie będzie...

Dziś dzień spokojny i nieco leniwy, bo zleceń dodatkowych jak na razie nie mam. Będę tylko wróżyć na portalu, jak chętni będą. Jutro za to mam wyjazd po czytnik między innymi. Już go zamówiłam. Krzysiek jedzie ze mną do towarzystwa, bo ma urlop. Przy okazji wydrukuję zdjęcia kotów do kartek, które mam zamiar zrobić na bazarki. Dziś po południu będę czytać. Muszę się z tą książką pośpieszyć z powodu Krzyśka, który to też ją chce przeczytać, a termin oddania jej do biblioteki się zbliża nie ubłagalnie. Później może zrobię sobie dłuższą medytację i coś namaluję. Trzeba by namalować akwarelami koty, bo się ładnie ostatnio sprzedały na bazarku kocim i tak dzień zejdzie. Jak ja lubię takie spokojne dni w domu, gdy nic mnie nie goni i nic nie muszę...Oby takich więcej...Tylko Krzyśka mi  szkoda, że musi chodzić do pracy... Niestety on w domu zarabiać nie potrafi...

  • Agapija

    Agapija

    13 stycznia 2016, 23:22

    NIe mam pojęcia, czym jest czystek, ale u mnie na szczęście też obyło się tym razem bez antybiotyku, chociaż jestem chora już drugi raz w ciągu miesiąca :( Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :) PS Też jestem introwertyczką i nie lubię wychodzić do ludzi, więc doskonale Cię rozumiem ;)

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 23:24

      Aby jedna osoba mnie rozumie. Witaj wśród znajomych. Zdrowia Ci życzę...

    • Agapija

      Agapija

      13 stycznia 2016, 23:28

      Bardzo mi miło i nie dziękuję, żeby mnie trzeci raz nie złapało :) Rozumiem, rozumiem, nie do końca trafiają do mnie argumenty, że trzeba czasem wyjść do ludzi. Wcale tak nie uważam i gdybym nie musiała, w ogóle bym nie wyłaziła :) Marzę o mieszkaniu w głuszy, ciszy i spokoju, chociaż z drugiej strony chyba trochę bym się bała, że mnie ktoś napadnie czy coś... W każdym razie wiem jak to jest nie lubić ludzi. Pozdrawiam cieplutko :)

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 23:30

      też marzyłam całe życie o mieszkaniu w głuszy najlepiej w lesie....:)

  • lukrecja7

    lukrecja7

    13 stycznia 2016, 21:44

    na przeziębienie tylko polecam vit.C lewoskrętną - kupiłam na necie ok.50zł za kilogramową puszkę

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 21:45

      poczytam i pomyślę....

    • beaataa

      beaataa

      14 stycznia 2016, 23:18

      Ja po użyciu lewoskrętnej (wciągnięciu właściwie, żeby szkliwo chronić) miałam straszna kolkę i ... nie nie wiem jak inaczej to napisać.. sraczkę straszną i nagłą:( tez w necie kupiłam za 30 zet za 0,5 kg.

  • Dorota1953

    Dorota1953

    13 stycznia 2016, 18:42

    Jeden woli pracować w domu, a inny nie. Może Krzysiek woli jeździć do pracy ? Dobrze, że Ci przechodzi przeziębienie :)

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 18:45

      nie też by wolał być w domu...

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 19:56

      ano on musi na etacie ja w domu....

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 21:07

      wyciągam od 400 do 700-800 zł

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 21:08

      na ciuchy nie wydaję, na fryzjera i kosmetyczkę też nie na bilety tez nie i nerwów nie tracę

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 21:50

      nie bezproduktywne tylko przyjemne spędzanie czasu, a ja jestem introwertyczką nie potrzebuję aż tak ludzi. Kontakty z internetu i telefoniczne mi wystarczą. Gdy pracowałam w biurze to cały czas byłam w stresie choć praca była niezła ale wyjścia mnie dobijały i dojazdy. Nieraz płakałam rano, ze znowu muszę iść. To samo było ze szkołą, choć z nauką poza językami obcymi problemów nie miałam. Przez dojazdy nie poszłam na studia, bo akademika bym nie zniosła ani stancji z obcymi osobami

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 23:13

      też wydaję ale mniej niż wtedy gdybym pracowała poza domem

    • araksol

      araksol

      14 stycznia 2016, 10:05

      ja tak lubię

  • roogirl

    roogirl

    13 stycznia 2016, 17:20

    Miałam taki okres, że piłam zioła litrami, czystek też :)

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 17:22

      może mi pomoże...

  • ellysa

    ellysa

    13 stycznia 2016, 13:33

    zycze zdrowia:)

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 14:19

      dziękuję...

  • gilda1969

    gilda1969

    13 stycznia 2016, 09:38

    Wracaj do zdrowia szybko. Krzysiek nie potrafi zarabiać w domu, a Ty nie potrafisz poza domem. Zresztą dobrze, że nie jesteście ze sobą calusieńki czas, bo chyba by było sporo zgrzytów - tak myślę, z tego, co o Was opowiadasz.

    • araksol

      araksol

      13 stycznia 2016, 10:14

      tak faktycznie ja poza domem nie daję rady. On mi trochę zazdrości tego siedzenia w domu...