Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To i owo...


Wczoraj działałam na Twitterze. Konto założyłam co prawda już dawno temu, ale dopiero wczoraj podeszłam do tego poważniej. Powrzucałam haiku, obrazy, decu, kartki i biżuterię. Dodałam też wiersz i mandalę. Nie bardzo wiem jak znaleźć znajomych tak, że na razie piszę dla siebie. Po południu spałam dwie godziny, a później zdobiłam magnes. Jeszcze go nie skończyłam, bo są spękania i wszystkie warstwy muszą mieć czas na wyschnięcie. Dziś może go skończę. Później oglądałam filmy. Dzień upłynął przyjemnie. Dziś pracy więcej, bo mam do napisania teksty.

Coś zaczęłam tracić apetyt. Jem mniej i nie czuję już tak głodu. Chyba powoli czas diety się zbliża. Tym razem to będzie na pewno Dukan. Nie mam zamiaru głodować. Po świętach ruszam. Ciekawe ile uda się schudnąć i czy w ogóle. Szczerze mówiąc na diecie wytrzymam, ale trochę wiarę w powodzenie straciłam.

  • gilda1969

    gilda1969

    23 marca 2016, 11:54

    A wiara ważna rzecz - bez niej będzie trudno.

    • araksol

      araksol

      23 marca 2016, 12:05

      fakt...

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    22 marca 2016, 16:23

    Ja też wróciłam do Dukana dla mnie jest najlepszy. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      22 marca 2016, 16:30

      dla mnie też

  • Sofijaaa

    Sofijaaa

    22 marca 2016, 15:18

    A co z herbalajf? Jak dobrze pamiętam to kiedyś o nim pisałaś :-)

    • araksol

      araksol

      22 marca 2016, 16:29

      kupiłam porcję ale jeszcze nie zaczęłam...

  • wiosna1956

    wiosna1956

    22 marca 2016, 11:30

    wiara i zapał musi byc ..... pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      22 marca 2016, 16:28

      tak to najważniejsze...